'Ośrodek pomógł mi poznać siebie'. Monar w Graczach świętuje 23 urodziny

2 dni temu
Zdjęcie: Monar w Graczach świętuje 23 lata istnienia [fot. Monika Matuszkiewicz]


Od 23 lat pomagają uzależnionym wyjść z nałogu i rozpocząć nowe życie. Mowa o Ośrodku Leczenia, Terapii i Rehabilitacji Monar w Graczach, który przez ten czas pomógł kilku tysiącom osób. Dziś (29.06) na wspólne świętowania do ośrodka zjechali zarówno pierwsi pacjenci, jak i ci, którzy terapię zakończyli kilka miesięcy temu.

- Przez te 23 lata zmieniło się bardzo dużo. Pamiętam, jak otwierałem ten ośrodek w kwietniu 2001 roku i było to miejsce kompletnie zrujnowane, a patrząc teraz mamy piękne miejsce. Co ważne, ono zostało stworzone, wybudowane przez naszych podopiecznych - mówi Wojciech Fijałkowski, dyrektor i lider ośrodka. - My leczymy się tutaj metodą społeczności terapeutycznej, której jednym z celów, zadań jest to, żeby współtworzyć miejsce, w którym te zmiany się w nich dokonują. Na ten moment w ośrodku najwięcej jest osób, które są uzależnione od stymulantów, więc głównie amfetamina, metamfetamina, mefendron. Generalnie wszystkie pochodne tych substancji stymulujących. W głównie mierze też marihuana. Natomiast 1/5 to ludzie, którzy mieli jakiś kontakt z tak zwanymi dopalaczami, czyli nowymi substancjami psychoaktywnymi. Wśród gości urodzin ośrodka w Graczach był Adam, który terapię odbył w 2003 roku, mając…
Idź do oryginalnego materiału