OSP Borki Wielkie obronił mistrza II Strażackich Zawodach Survivalowych. Trudny tor przeszkód w pełnym umundurowaniu

ool24.pl 1 miesiąc temu

OSP Borki Wielkie po raz drugi zwyciężyła w Strażackich Zawodach Surviavlowych, które odbyły się w sobotę 3 sierpnia w Radłowie. To zawody dla prawdziwych strażackich twardzieli, w których uczestniczyło dwanaście drużyn.

Zespół liczący cztery osoby. Każda z nich musi pokonać sztafetę 4 razy 200 metrów z przeszkodami.

Pierwszy zawodnik musiał przejść spacer farmera (w dwóch rękach przenosił dwie kłody drewna na odległość 15 metrów). Później czekał na niego tunel, następnie wbiegał po schodach przez tylne drzwi do naczepy, która wypełniona była oponami.

Po pokonaniu tych przeszkód, zawodnik przekazywał pałeczkę kolejnemu strażakowi, który musiał przeciągnąć fiata 126p dzięki liny na odległość 8 metrów. Następnie przewracał oponę z ciężarówki dwa razy. Zaliczał jeszcze „pająka” i dopiero przekazywał pałeczkę trzeciemu zawodnikowi.

Jego pierwszą przeszkodą było przeniesienie ważącego 70 kilogramów fantoma w dowolny sposób na odległość 10 metrów. Po czym wbiegał na wzniesienie, gdzie odbywało się tzw. “wieszanie prania”, czyli przewieszenie klamerki z jednego sznurka na drugi dzięki narzędzi hydraulicznych, konkretnie nożyco-rozpieraczy. Po zbiegnięciu z górki, podbiegał do basenu wypełnionego wodą, z którego wyciągał 15-kilogramowe odważniki i kładł je na podeście.

To oznaczało, iż mógł wystartować ostatni, czwarty zawodnik. Miał do pokonania ścianę o wysokości 1,5 metra. Później ruszał w kierunku podestu, na który wbiegał po schodach i wciągał dzięki liny ciężar o wadze około 15 kilogramów. Zbiegał do mety, ale nim ją ukończył musiał jeszcze przeciąć kłodę piłką ręczną.

A wszystko w pełnym umundurowaniu i sprzętem ochrony dróg oddechowych. Zawodnicy więc w każdym starcie “niosą” ze sobą ponad 20 kg więcej.

– Stopień trudności jest wysoki. Jeden z zawodników po przebiegnięciu swojej zmiany, podszedł do mnie i powiedział “Michał, więcej mnie w coś takiego nie wrobisz. Mam dość!” – żartuje Michał Sekuła, prezes OSP Radłów. – Jest zmęczenie fizycznie, do tego dochodzi presja czasu i stres.

Zawody zawierają wiele elementów szkoleniowych.

– Nie wieszamy prania narzędziami hydraulicznymi, ale oczywiście używamy ich podczas akcji – mówi prezes – Poza tym, wszystkie przeszkody imitują te prawdziwe, z którymi spotykamy się podczas normalnych akcji. Pokonujemy trudne pomieszczenia, przenosimy ciężary, skaczemy przez przeszkody czy wciągamy linie wężowe na piętra.

Oto wyniki drugiej edycji zawodów:

1. OSP Borki Wielkie

2. OSP Laskowice

3. OSP Ligota Oleska

4. OSP Bąkowice

5. OSP Radłów II

6. OSP Żytniów

7. OSP Biskupice

8. OSP Dobrodzień

9. OSP Gorzów Śląski

10. OSP Bobrowa

11. OSP Stare Koźle

12. OSP Radłów I

Zwycięzcy z Borek Wielkich wystąpili w składzie: Łukasz Kurpiel, Adam Niejadlik, Krystian Kubosch, Andrzej Gorzołka.

Organizatorzy zapewnili atrakcje dla odwiedzających – zabawę taneczną, medialne miasteczko, dmuchańce dla najmłodszych oraz bogato zaopatrzony bufet.

Damian Pietruska

Idź do oryginalnego materiału