5 listopada br. w godzinach wieczornych, funkcjonariusze lubaczowskiej jednostki, będąc w czasie wolnym od służby, zauważyli samotnie spacerującego mężczyznę. Wydawał się zagubiony i sprawiał wrażenie, jakby nie wiedział dokąd zmierza. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Po krótkiej rozmowie 19-latek oznajmił, iż idzie na pobliskie boisko, gdzie umówił się ze znajomymi.
Młody mężczyzna oddalił się w kierunku masywu leśnego, rozglądał się za siebie nerwowo, co dodatkowo wzbudziło podejrzenia mundurowych. Nawiązali kontakt z dyżurnym jednostki i poinformowali go o zaistniałej sytuacji.
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce przekazali, iż z placówki opiekuńczej oddalił się jeden z podopiecznych. Mężczyzna wymagał stałej opieki, a jego samowolne opuszczenie ośrodka mogło stanowić poważne zagrożenie dla jego życia. Dzięki czujności mundurowych 19-latek gwałtownie i bezpiecznie wrócił pod opiekę specjalistów.
To wydarzenie jest kolejnym dowodem na to, ze policjanci, niezależnie od tego czy są na służbie, czy poza nią, pozostają gotowi do niesienia pomocy.