Symulator dachowania, sprawdzian znajomości przepisów drogowych, test czasu reakcji czy nauka prawidłowego zapięcia pasów – w kwestii bezpieczeństwa wiele działo się dzisiaj (13.07) na skorochowskiej plaży. Odbył się tam piknik rodzinny „Z nami bezpiecznie”. Wzięły w nim udział służby mundurowe z regionu i organizacje związane z ruchem drogowym, a choćby – kolejowym. Przy okazji nie zabrakło działań dotyczących bezpieczeństwa nad wodą.
– Lato to dobry czas, żeby przypominać o zasadach panujących na drodze czy przy akwenach – przekonuje komisarz Tomasz Kukułka z Wojewódzkiej Komendy Policji w Opolu. – Od kilku tygodni mamy wakacje, a wiemy z badań i statystyk, iż te letnie miesiące: czerwiec, lipiec, sierpień to okres, kiedy wydarza się 30% wszystkich wypadków w roku, a ich wynik jest często tragiczny.
– To przede wszystkim prewencja, ale w formie zabawy – zapewnia Dominik Grabowski, sekretarz Opolskiej Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. – Chcemy, żeby ludzie spojrzeli na bezpieczeństwo w taki bardziej wesoły sposób, stąd te laboratoria i liczne atrakcje, interaktywne ćwiczenia i konkursy.
– Takie dachowanie to okropne przeżycie – stwierdza pani Ewelina. – Ścisk w całym ciele, bo pasy były adekwatnie zapięte i jednak ten nacisk jest duży. Poinstruowano mnie, jak prawidłowo zapinać pasy bezpieczeństwa. Cieszę się, iż do tej pory sama robiłam to także poprawnie. Pewne jest, iż trzeba je zapinać i tu nie ma dyskusji.
– A bezpieczeństwo nad wodą w dużej mierze zależy od nas samych – tłumaczy brygadier Marcin Skalny, zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Nysie. – Najgorsze są zawsze brawura, kąpiel w miejscach niedozwolonych czy oczywiście alkohol. Wtedy nieszczęście gotowe.
To samo tyczy się sytuacji na drogach. Tutaj też często alkohol powoduje tragiczne zdarzenia. W ubiegłym roku policja w Polsce zatrzymała 95 tys. nietrzeźwych kierowców.
– Czynnik ludzki w czasie zdarzeń drogowych ma najważniejsze znaczenie – przyznaje dyrektor opolskiej GDDKiA Rafał Pydych. – Mówi się o takim „trójkącie” zależności, w którym jedną częścią jest droga i jej stan, drugą pojazd, którym się poruszamy, a trzecią – kierowca, człowiek. I tak naprawdę według badań odpowiedzialność za wypadek w 70% spoczywa właśnie na człowieku.
Przy okazji pikniku pojawiło się też stanowisko „Bezpieczny przejazd”.
– Mimo, iż od lat propagujemy bezpieczeństwo na przejazdach kolejowych, to wypadki cały czas się zdarzają – mówi Zbigniew Makowski, zastępca dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Opolu. – A z pociągiem jeszcze nikt nie wygrał. Zbliżając się do przejazdu obserwuj znaki, sygnalizację i czy ona nie alarmuje o nadjeżdżającym pociągu.
Na miejscu można było również sprawdzić swoją znajomość przepisów ruchu drogowego. Chętni mogli wypełnić test teoretyczny, który zdają kandydaci na kierowców w WORD. Co ciekawe, po dwóch godzinach trwania imprezy nie było ani jednego przypadku… zdanego egzaminu.
Podczas wydarzenia można było także przypomnieć sobie zasady pierwszej pomocy, ale też obejrzeć z bliska specjalistyczne pojazdy: radiowozy i motocykle policji, wozy pożarnicze czy mobilną stację diagnostyczną ITS. Nie zabrakło konkursów z nagrodami oraz pokazu ratownictwa wodnego. Ponadto, służby mundurowe – policja i wojsko – zachęcały do wstąpienia w ich szeregi.
Piknik odbył się przy udziale m. in. Opolskiej Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Marszałka województwa – Szymona Ogłazy.
Tomasz Kukułka, Dominik Grabowski, pani Ewelina:
Dłuższa relacja z wydarzenia:
Autor: Anna Dziaczuk