Nowe okoliczności śmierci policjanta na Pradze: nie było żadnej maczety. "Zginął glina z krwi i kości"

2 godzin temu
Mnożą się pytania po śmierci policjanta przy ul. Inżynierskiej. Do agresora służby były wzywane wielokrotnie i miał już sześć zarzutów. Żeby go zatrzymać, wysłano kierownika z praskiej komendy i początkującego funkcjonariusza.
Idź do oryginalnego materiału