Po tym, jak ksiądz Andrzej Łuczyński został zawieszony w czynnościach proboszcza przez Biskupa Pomocniczego Diecezji Legnickiej pojawiają się pytania, co dalej z parafią?
Jak informowaliśmy w dniu wczorajszym na stronach Lwówecki.info ksiądz Andrzej Łuczyński, proboszcz parafii pw. Św. Maternusa i M.B. w Lubomierzu z dniem 3 stycznia zostałem zawieszony w czynnościach proboszcza przez Biskupa Pomocniczego Diecezji Legnickiej Piotra Wawrzynka. Ksiądz w wydanym oświadczeniu wskazał, iż został poinformowany, iż przeciw jego osobie toczy się postępowanie kanoniczne na mocy następujących kanonów kodeksu prawa kanonicznego:
Kan. 1741 – Przyczyny, dla których proboszcz może być usunięty z parafii zgodnie z przepisami prawa, są zwłaszcza następujące:
- sposób postępowania, który przynosi kościelnej wspólnocie poważną szkodę lub zamieszanie;
- utrata dobrego imienia u uczciwych i poważnych parafian lub niechęć w stosunku do proboszcza, które według przewidywania gwałtownie nie ustaną;
Ksiądz Waldemar Wesołowski rzecznik prasowy Diecezji Legnickiej w rozmowie z dziennikarzami Lwówecki.info przyznaje, iż Biskup podjął decyzję o zawieszeniu księdza Andrzeja, po tym, jak do Biskupa dotarły pewne sygnały związane z możliwym naruszeniem prawa kościelnego.
Proboszcz lubomierskiej parafii w wydanym oświadczeniu wskazywał, iż przed wręczeniem dekretu, byłem przesłuchiwany przez sąd kościelny w roli jak to ujął: „oskarżonego”.
„Akt oskarżenia przeciwko mojej osobie skierowali Państwo Monika i Roman […] którzy zarzucają mi intymne kontakty z Panią Moniką […] i innymi Kobietami z Parafii św. Maternusa w Lubomierzu. Zostałem również oskarżony o udzielanie rozgrzeszenia z grzechu cudzołóstwa, który Pani Monika […] miała dopuścić się ze mną za co grozi kanoniczna kara.” – napisał ksiądz Andrzej.
I tu pojawia się pewna nieścisłość, która z pewnością ma znaczący wpływ na całą sprawę, bo jak zaznacza nam rzecznik Diecezji, jest nieprawdą, iż proboszcz był przesłuchiwany w charakterze oskarżonego. Jak wyjaśnia ksiądz Waldemar Wesołowski wobec lubomierskiego duchownego toczy się w tej chwili postępowanie wyjaśniające i nikt na tym etapie nie został o nic oskarżony.
„Biskup podjął decyzję o jego zawieszeniu w funkcjach proboszcza dopóki to postępowanie wyjaśniające się nie zakończy, więc ksiądz nie jest o nic oskarżony. Tam, w tym co napisał jest taki zwrot, iż on był przesłuchiwany jako oskarżony, co jest nieprawdą. Jest prowadzone postępowanie wyjaśniające.” – zapewnia nas rzecznik Diecezji, który podkreśla, iż dopiero po zakończeniu postępowania wyjaśniającego będą podejmowane kolejne kroki.
Co niezwykle istotne dla wszystkich wiernych, to jak zapewnia nas ksiądz Wesołowski, parafia w Lubomierzu mimo zawieszenia w obowiązkach księdza proboszcza, będzie funkcjonowała bez żadnych zmian. To niezmiernie istotne szczególnie w przeddzień uroczystości Objawienia Pańskiego – Trzech Króli.
Do parafii pw. Św. Maternusa ma być delegowany ksiądz na zastępstwo, który do czasu wyjaśniania sprawy księdza Andrzeja Łuczyńskiego będzie tam sprawował posługę.