W ostatnim czasie obserwuje się wzrost liczby oszustw telefonicznych, w których przestępcy wykorzystują zaawansowane techniki manipulacji, aby wyłudzić dane osobowe lub pieniądze od nieświadomych ofiar. Policja oraz Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) ostrzegają przed nowymi metodami działania przestępców.

Fot. Warszawa w Pigułce
Przestępcy często podszywają się pod zaufane instytucje, takie jak banki czy organy ścigania, wykorzystując technikę zwaną „spoofingiem”. Polega ona na fałszowaniu numeru telefonu, tak aby na ekranie ofiary wyświetlał się numer znanej instytucji. Dzięki temu ofiara może uwierzyć, iż rozmawia z prawdziwym przedstawicielem banku czy policji. Inną metodą jest „vishing”, czyli wyłudzanie informacji przez telefon. Oszuści dzwonią do ofiar, podając się za pracowników banku lub innych instytucji, informując o rzekomych problemach z kontem czy podejrzanych transakcjach. Następnie proszą o podanie danych osobowych, numerów kart kredytowych czy haseł dostępu. To jednak nie wszystko, bo ostatnio, bo ostatnio niebezpieczna i popularna stała się metoda „wangiri”.
Nowa fala oszustw: drogie numery z zagranicy
W ostatnich tygodniach użytkownicy telefonów komórkowych skarżą się na niepokojące połączenia z numerów zaczynających się od egzotycznych prefiksów, takich jak +247, +535, +703 czy +225. Te numery najczęściej pochodzą z miejsc takich jak Wyspa Wniebowstąpienia, Kuba, Wybrzeże Kości Słoniowej czy usługi premium z Polski i zagranicy. Mechanizm jest prosty: oszust liczy, iż odbiorca nie zdąży odebrać, zauważy połączenie i oddzwoni.
To wystarczy, by zacząć naliczać opłaty — często znacznie wyższe niż standardowa stawka krajowa. Co więcej, niektórzy przestępcy celowo przeciągają połączenie, zachęcając rozmówcę do dalszej rozmowy albo wręcz udając, iż się rozłączyli, by kontynuować naliczanie.
Jak działają przestępcy i dlaczego to skuteczne
Oszuści telefoniczni stale udoskonalają swoje metody. w tej chwili coraz częściej wykorzystują automaty, które wybierają losowe numery z baz danych — często pozyskanych nielegalnie lub przez aplikacje mobilne żądające dostępu do kontaktów. Często stosowana metoda to tzw. „wangiri” — po japońsku „jedno dzwonienie”. To stara technika, która wraca ze zdwojoną siłą.
W przypadku oddzwonienia połączenie kierowane jest na numer premium, gdzie każda minuta kosztuje choćby kilkanaście złotych. Co gorsza, oszuści potrafią podszyć się pod numery przypominające krajowe, co czyni ich jeszcze trudniejszymi do zidentyfikowania.
Policja i UKE apelują o czujność
Polska policja oraz Urząd Komunikacji Elektronicznej radzą, by pod żadnym pozorem nie oddzwaniać na nieznane numery, szczególnie te o podejrzanym prefiksie międzynarodowym. jeżeli nie oczekujemy kontaktu z zagranicy — lepiej takie połączenia ignorować. Warto też regularnie sprawdzać rachunki telefoniczne i zgłaszać wszelkie podejrzane wpisy operatorowi.
Na rynku istnieją aplikacje, które rozpoznają niebezpieczne numery i ostrzegają użytkownika przed odebraniem. Dobrym rozwiązaniem jest również zablokowanie całych prefiksów międzynarodowych, jeżeli nie są nam potrzebne.
Jak się chronić?
Aby uniknąć stania się ofiarą oszustwa telefonicznego, warto przestrzegać kilku zasad:
- Nie odbieraj połączeń z nieznanych numerów, zwłaszcza z zagranicy.
- Nie oddzwaniaj na nieodebrane połączenia z podejrzanych numerów.
- Nigdy nie podawaj przez telefon danych osobowych, numerów kart kredytowych czy haseł dostępu.
- Jeśli rozmówca podaje się za pracownika banku lub policji, rozłącz się i samodzielnie skontaktuj się z daną instytucją, korzystając z oficjalnych numerów kontaktowych.
- Zgłaszaj podejrzane połączenia do swojego operatora telefonicznego oraz na policję.
Pamiętaj, iż instytucje takie jak banki czy policja nigdy nie proszą o podanie poufnych informacji przez telefon. Zachowaj czujność i nie daj się oszukać.
Co zrobić, gdy padniesz ofiarą oszustwa?
Jeśli przez nieuwagę oddzwonisz i zauważysz podejrzanie wysoki rachunek, jak najszybciej zgłoś sytuację do operatora. Możesz również skontaktować się z Urzędem Komunikacji Elektronicznej i — jeżeli doszło do wyłudzenia — zgłosić sprawę na policję.
Oszuści liczą na naszą nieuwagę, pośpiech i brak ostrożności. Dlatego warto ostrzegać swoich bliskich i znajomych. Im więcej osób będzie świadomych zagrożenia, tym trudniej będzie przestępcom działać.