Nowe informacje ws. ataku przed ambasadą Izraela w Belgradzie. Władze podwyższyły stan zagrożenia

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Zorana Jevtic


Trwa wyjaśnianie okoliczności ataku, do którego doszło 29 czerwca przed ambasadą Izraela w Belgradzie. Napastnik zranił żołnierza żandarmerii. Serbskie władze mówią wprost o akcie terrorystycznym. Pojawiły się też nowe informacje na temat przeszłości sprawcy.
Do incydentu doszło w sobotę 29 czerwca przed południem w pobliżu ambasady Izraela w Belgradzie. 25-letni napastnik postrzelił z kuszy 34-letniego żołnierza żandarmerii. 34-latek został ranny w szyję. Żołnierz oddał strzały z broni palnej, 25-latek zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Zaatakowany 34-letni mężczyzna przeszedł operację, a jego stan oceniany jest jako bardzo dobry. Z informacji przekazanych przez lokalne władze wynika, iż żołnierz znajdował się w budce strażniczej, a napastnik kilkukrotnie pytał go o drogę do muzeum. W pewnym momencie wycelował w niego z kuszy.
REKLAMA


Zobacz wideo Magdalena Górnicka-Partyka: Dla Bidena Polska jest ważnym wyznacznikiem bezpieczeństwa Europy


W sprawie doszło już do zatrzymań kilku osób, które mogły być powiązane ze sprawcą. Wśród zatrzymanych jest mieszkaniec Belgradu, który dwa lata temu trafił do aresztu pod zarzutem prowadzenia stron internetowych nawołujących do dżihadu, czyli świętej wojny.
Serbia. Atak przed ambasadą Izraela w Belgradzie. "To akt terrorystyczny"
- Od początku mówiliśmy, iż był to akt terrorystyczny. Poszukiwane są osoby, z którymi miał kontakt sprawca. Pochodził z Mladenovaca, zmienił religię, przeszedł na islam, przyjął imię Salahudin i przeprowadził się do miasta Novi Pazar - poinformował wiceszef rządu.
Śledczy podejrzewają, iż sprawca był powiązany z ruchem wahabickim, będącym fundamentalistycznym odłamem islamu. Wiadomo, iż służby interesowały się napastnikiem już wcześniej, nie znaleziono jednak wystarczających dowodów, które pozwoliłyby na jego zatrzymanie.
Atak przed ambasadą w Belgradzie. Czwarty stopień zagrożenia terrorystycznego
Wicepremier Serbii i minister spraw wewnętrznych Ivica Dacic wprowadził czwarty stopień zagrożenia terrorystycznego. - Obywatele z pewnością zobaczą większą obecność policji w różnych miejscach ważnych dla interesu publicznego, czyli tam, gdzie przebywa duża liczba osób - przekazał w sobotę szef MSW.


Ambasador Izraela Yahel Vilan przekazał w oświadczeniu, iż "jest głęboko wstrząśnięty atakiem terrorystycznym", podziękował też żołnierzowi za odwagę. "Jestem przekonany, iż dochodzenie prowadzone przez adekwatne władze w sprawie tego haniebnego ataku pozwoli zidentyfikować wszystkie odpowiedzialne osoby i w dalszym ciągu przyczyni się do utrzymania bezpieczeństwa w Serbii" - dodał.
Idź do oryginalnego materiału