Nowe fakty o dronie nad budynkami rządowymi i Belwederem. To nie dwóch Białorusinów

2 godzin temu

Premier Donald Tusk poinformował wieczorem, iż Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi i Belwederem. Jak przekazał, zatrzymano dwóch obywateli Białorusi, a policja bada okoliczności incydentu.

Jak poinformowała natomiast policja, dwie zatrzymane przez policję osoby, które kierowały dronem w rejonie Belwederu, to 21-letni Ukrainiec i 17-letnia Białorusinka. Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji dodała, iż realizowane są czynności z zatrzymanymi.

Policjanci zabezpieczyli drona użytkowanego przez zatrzymanych. Aktualnie policjanci prowadzą czynności w kierunku artykułu 212. Ustawy prawo lotnicze. Ten artykuł mówi o tym, iż kto wykonując lot przy użyciu statku powietrznego narusza przepisy ruchu lotniczego obowiązujące w obszarze, w którym lot się odbywa, podlega karze więzienia do lat pięciu. Czynności są w toku – tłumaczy.

Dron nad kluczowymi instytucjami państwowymi

Dron pojawił się w poniedziałek wieczorem w rejonie ulicy Parkowej i nad Belwederem. Są to miejsca, gdzie znajdują się najważniejsze instytucje państwowe. Zareagowali funkcjonariusze SOP, którzy przekazali kobietę i mężczyznę w ręce Policji.

Przed chwilą Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi (Parkowa) i Belwederem. Zatrzymano dwóch obywateli Białorusi. Policja bada okoliczności incydentu.

— Donald Tusk (@donaldtusk) September 15, 2025

O zdarzenie i zastosowane procedury zapytano wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Macieja Duszczyka.

Dron latał na terenach, na których nie powinien. Został ściągnięty. Zatrzymano również te osoby, które sterowały tym dronem. (…) Te osoby zostały przesłuchane w nocy. Zobaczymy, jakie będą wyniki tych procedur – powiedział Duszczyk.

Dla mnie bardzo dobrą informacją jest to, iż to bardzo gwałtownie zadziałało: pojawił się dron i w ciągu dosłownie bardzo krótkiego czasu został zneutralizowany, a osoby zatrzymane. Państwo zadziałało ponownie – dodał.

Wiceminister podkreślił, iż w Belwederze i najbliższych okolicach mieszkają i przebywają najważniejsze osoby w państwie, więc miejsce to musi być pod specjalnym nadzorem. Zaznaczył, iż „w tej sytuacji nie można wykluczyć żadnej hipotezy: to mógł być przypadek, zatrzymane osoby mogły chcieć sobie polatać, ale mogły też nagrywać reakcje funkcjonariuszy Służby Obrony Państwa”.

Rosyjskie drony w Polsce

W ubiegłym tygodniu, w nocy z 9 na 10 września, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez rosyjskie drony. Te, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. Pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia.

Po ostatnim incydencie państwa sojucznicze, m.in. Czechy i Holandia, zadeklarowały wysłanie do Polski większej ilości sprzętu wojskowego, a m.in. w Norwegii i Wielkiej Brytanii wezwani do tamtejszych ministerstw spraw zagranicznych zostali ambasadorowie Federacji Rosyjskiej.

Idź do oryginalnego materiału