Niemieckie jarmarki bożonarodzeniowe tracą urok przez terrorystów. Problem jest też w Polsce

1 rok temu
Zdjęcie: Czy na jarmarkach bożonarodzeniowych w naszej części Europy jest bezpiecznie? Fot. Sebastian Gabsch / imago / Future Image / EAST NEWS


Gdybyśmy mieli tzw. normalne czasy, większość Europejczyków coraz mocniej zarażałaby się przedświąteczną atmosferą. Niestety, przed Bożym Narodzeniem 2023 od dawnej "normalności" jesteśmy daleko. W Niemczech o wzrastającym zagrożeniu terrorystycznym alarmuje kontrwywiad, w Polsce rząd również przedłużył obowiązywanie stopni alarmowych.


O tym, iż ostrzeżenia Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (niem. Bundesamt für Verfassungsschutz, BfV) nie są bezpodstawne, Niemcy przekonali się na przełomie listopada i grudnia. Najpierw poinformowano o zatrzymaniu dwóch nastolatków, którzy planowali krwawy atak terrorystyczny w Leverkusen w Nadrenii Północnej-Westfalii.

Jarmarki bożonarodzeniowe na celowniku terrorystów. Niemiecki kontrwywiad miał rację


15-latek i jego 16-letni wspólnik zamierzali zdetonować samochód dostawczy w pobliżu jarmarku bożonarodzeniowego. Po zabiciu możliwie największej liczby Niemców zafascynowani Państwem Islamskim młodzieńcy chcieli uciec z Europy i przyłączyć się do organizacji ISIS-K.

Na całe szczęście, niemieckiemu kontrwywiadowi udało się zapobiec zamachowi. Nastolatkowie zamiast w podróż do Azji trafili w ręce prokuratury w Düsseldorfie. Wszczęła ona wszczęła śledztwo ws. "spisku w celu popełnienia zabójstwa z niskich pobudek w połączeniu z przygotowaniem poważnego aktu przemocy, będącego zagrożeniem dla państwa".

Później okazało się jednak, iż to nie jedyni islamscy terroryści, którym marzyło się uderzenie w tradycję jarmarków bożonarodzeniowych, której Niemcy są ojczyzną. W Dolnej Saksonii służby zatrzymały 20-latka. W tym przypadku niemieckim dziennikarzom udało się ustalić, iż chodzi o znanego organom ścigania islamistę pochodzącego z Iraku.

To wszystko potwierdziło więc smutne słowa, które szef BfV wygłosił zaledwie kilka dni wcześniej. – Kontrwywiad ostrzega przed zagrożeniem atakami terrorystycznymi w Niemczech. Zagrożenie jest realne i ponownie wzrosło – alarmował opinię publiczną Thomas Haldenwang.

Stopień BRAVO, czyli zwiększone zagrożenie terrorystyczne w Polsce


W błędzie może być jednak ten, kto sądzi, iż w tej sprawie Polacy znów mogą powiedzieć "moja chata z kraja". Nie w aż tak otwarty sposób, ale o relatywnie poważnym zagrożeniu dla bezpieczeństwa w państwie alarmują także polskie władze.

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, jedną z ostatnich ważnych decyzji ustępującego premiera Mateusza Morawieckiego było przedłużenie obowiązywania w Polsce stopnia alarmowego BRAVO, stopnia alarmowego CHARLIE-CRP oraz stopnia alarmowego BRAVO dla polskiej infrastruktury energetycznej poza granicami RP.

O ile dwa ostatnie stopnie dotyczą zagrożenia w cyberprzestrzeni oraz ryzyka sabotażu na przykład gazociągów lub ropociągów, to obowiązywaniem stopnia alarmowego BRAVO zwykły śmiertelnik powinien już się przejąć.

Jego wprowadzenie oznacza "zaistnienie zwiększonego i przewidywalnego zagrożenia wystąpieniem zdarzenia o charakterze terrorystycznym, jednak konkretny cel ataku nie został zidentyfikowany".

Na podstawie decyzji o wprowadzeniu stopnia BRAVO policja Straż Graniczna i Żandarmeria Wojskowa zobowiązane są m.in. do "wzmożonej kontroli dużych skupisk ludzkich" i "obiektów użyteczności publicznej oraz innych obiektów potencjalnie mogących stać się celem ataków terrorystycznych".

Odpowiedzialni za działania służb i administracji publicznej muszą "zapewnić dostępność w trybie alarmowym członków personelu wyznaczonego do wdrażania procedur działania na wypadek zdarzenia o charakterze terrorystycznym", czy dokonać "przeglądu zapasów i możliwości ich wykorzystania w przypadku zdarzenia terrorystycznego".

Islamski terroryzm zagrożeniem także dla Polski. Zatrzymano 38-latkę


O tym, iż także w Polsce działają osoby poddane propagandzie islamskich terrorystów, przekonaliśmy się zaledwie kilka tygodni temu. W połowie listopada Komenda Stołeczna Policji poinformowała o zatrzymaniu 38-latki zafascynowanej ISIS.

Jak się okazało, polskie służby schwytały ją już na gorącym uczynku. Niedługo przed uroczystościami związanymi z Narodowym Świętem Niepodległości kobieta podłożyła prowizoryczną bombę na jednej z ulic w śródmieściu Warszawy.

Latem zaś Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego dokonała zatrzymania 18-latka, który również miał planować zamach terrorystyczny w kraju nad Wisłą. Młody mężczyzna planował użyć pasa szahida. Za jego działaniami też stała inspiracja z działalności Państwa Islamskiego.

Idź do oryginalnego materiału