Nielegalne próby przekroczenia granicy polsko-białoruskiej spadły o połowę po wprowadzeniu strefy wykluczenia

oen.pl 2 miesięcy temu


Liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią spadła o ponad połowę w ciągu trzech tygodni od wprowadzenia przez Polskę strefy zamkniętej na granicy.

Środki, które weszły w życie 13 czerwca, zakazują nieupoważnionym osobom wstępu na teren po polskiej stronie granicy w odległości mniejszej niż 200 metrów w niektórych miejscach i do dwóch kilometrów w innych. Miało to na celu ułatwienie pracy funkcjonariuszom na granicy i utrudnienie działalności przemytników ludzi.

Straż graniczna w Polsce twierdzi, iż w ciągu trzech tygodni od wprowadzenia strefy wykluczenia odnotowano 1700 prób nielegalnego przekroczenia granicy. To mniej niż 3900 w ciągu trzech poprzednich tygodni, spadek o około 56%.

Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału @Straz_Graniczna mjr Katarzyna Zdanowicz o funkcjonowaniu strefy buforowej

Minęły trzy tygodnie Funkcji strefy buforowej i widać jej efekt. zapobieganie przekraczaniu granic. Takich prób w trakcie jej… fot.twitter.com/dgmrcm9V4j

— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) 5 lipca 2024 r.

Rzeczniczka Straży Granicznej Katarzyna Zdanowicz poinformowała, iż ​​w pierwszych dniach po ustanowieniu strefy wykluczenia odnotowywano około 150 prób przekroczenia granicy dziennie, ale od tego czasu liczba ta spadła do około 20 dziennie.

Zdanowicz zauważył również znaczący spadek liczby osób zaangażowanych w transport migrantów zatrzymanych po polskiej stronie granicy.

„Zanim wprowadzono strefę, codziennie zatrzymywaliśmy takiego organizatora. Jednak od czasu wprowadzenia strefy zatrzymaliśmy 14 takich osób [in total]„– powiedziała, cytowana przez portal informacyjny Interia.

Rzeczniczka zauważyła również, iż dotychczas wydano 68 zezwoleń na wjazd do strefy, w tym 51 dla osób pracujących w mediach.

Przepraszamy za przerwanie czytania. Artykuł jest kontynuowany poniżej.


Notes from Poland jest prowadzony przez mały zespół redakcyjny i wydawany przez niezależną, non-profitową fundację, która jest finansowana z darowizn od naszych czytelników. Nie możemy robić tego, co robimy, bez Twojego wsparcia.

Środki te wprowadzono w zeszłym miesiącu po gwałtownym wzroście liczby osób próbujących przekroczyć granicę w tym roku, a także po wzroście agresji wobec polskich oficerów. W jednym przypadku polski żołnierz zmarł po tym, jak został dźgnięty nożem podczas powstrzymywania grupy migrantów przed przekroczeniem granicy.

Jednakże polski komisarz ds. praw człowieka skrytykował strefę wykluczenia, stwierdzając, iż będzie ona „naruszać podstawowe wolności konstytucyjne”, w tym prawo do informacji i swobodę przemieszczania się, a także „utrudniać świadczenie pomocy humanitarnej, medycznej i prawnej” osobom przekraczającym granicę.

Zdanowicz zauważył, iż Polska będzie również kontynuować wzmacnianie bariery zbudowanej na granicy z Białorusią przez poprzedni rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS).

Elektroniczne elementy bariery, na przykład, mają zostać ulepszone o dodatkowe kamery bezpieczeństwa i oświetlenie. Ulepszenia – które będą kosztować około 125 milionów złotych (29 milionów euro) – mają zostać wprowadzone do końca października tego roku.

W ostatnich miesiącach zaobserwowano wzrost prób przekroczenia granicy Polski z Białorusią, a także wzrost przemocy ze strony migrantów wobec polskich funkcjonariuszy.

Ekspert ds. bezpieczeństwa @MPiekarski24 wyjaśnia, dlaczego sytuacja się zmieniła i w jaki sposób rząd sobie z nią radzi

— Notatki z Polski (@notesfrompoland) 12 czerwca 2024 r.

Kryzys na granicy rozpoczął się w 2021 r., kiedy dziesiątki tysięcy migrantów i osób ubiegających się o azyl – głównie z Bliskiego Wschodu, Azji i Afryki – zaczęło podejmować próby przekroczenia granicy przy wsparciu i pomocy władz białoruskich.

W maju polski premier Donald Tusk zauważył, iż teraz, „w przeciwieństwie do początku tych napięć”, kryzys jest organizowany przez Rosję. Twierdził, iż 90% osób próbujących przekroczyć granicę posiada rosyjskie wizy.

„Nie mamy wątpliwości, to są fakty zebrane także przez nasze służby: to państwo rosyjskie stoi za organizacją werbunku, transportu, a później prób przemytu tysięcy ludzi” – powiedział wówczas Tusk.

Od początku kryzysu władze Polski i UE opisywały go jako część „hybrydowych” operacji Białorusi i Rosji, mających na celu destabilizację Polski i UE.

W obliczu pogłębiającego się kryzysu na granicy z Białorusią minister spraw zagranicznych RP @sikorskiradek mówi, iż jako były uchodźca współczuje migrantom

Dodaje jednak, iż Polska musi bronić swoich granic przed wykorzystaniem migrantów przez Rosję i Białoruś w „ataku hybrydowym”

— Notatki z Polski (@notesfrompoland) 4 czerwca 2024 r.

Źródło głównego obrazu: MSWiA (na licencji CC BY-NC-ND 3.0 PL)

Alicja Ptak jest starszą redaktorką w Notes from Poland i dziennikarką multimedialną. Wcześniej pracowała dla Reuters.




Źródło

Idź do oryginalnego materiału