- Chcę podziękować wszystkim. Kiedy byłem w areszcie nie czułem się jak złodziej, a po prostu człowiek, który został błędnie oskarżony, podejrzany, takie było odczucie ze strony wszystkich, iż nie jestem żadnym przestępcą - wspominał w "Debacie Gozdyry" czas w polskim areszcie Wołodymyr Żurawlow. Obywatel Ukrainy decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie nie zostanie wydany Niemcom w ramach ekstradycji.
"Nie czułem się jak złodziej". Żurawlow o pobycie w polskim areszcie

Pytany o to, czy spodziewał się wyroku, który zapadł w jego sprawie, Wołodymyr Żurawlow stwierdził, iż "zawsze jest nadzieja". Przyznał, iż bardzo chciał takiego rozwiązania, ale nie mógł być jego pewien.
Zapytany wprost przez prowadzącego program Grzegorza Kępkę, czy jest odpowiedzialny za wysadzenie rurociągu Nord Stream, mężczyzna zaprzeczył. - Nie popełniłem żadnego przestępstwa i moje działania nie są jakimś przestępstwem wobec Niemiec. Nie wysadziłem tego Nord Stream - wskazał.
Wołodymyr Żurawlow w "Debacie Gozdyry": Nie wysadziłem Nord Stream
Żurawlow stwierdził, iż nie wie, czy zgodnie z prawem po ewentualnej ekstradycji do Niemiec, tamtejszy rząd mógłby przekazać go stronie rosyjskiej, ale zasugerował, iż w warunkach wojennych wszystko jest możliwe.
Wkrótce więcej informacji.
Polska nie wyda Żurawlowa Niemcom. Sąd podjął decyzję
W piątek Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję o odmowie wydania stronie niemieckiej podejrzanego o wysadzenie gazociągu Nord Stream Wołodymyra Żurawlowa. Postanowiono również o uchylenie mu tymczasowego aresztu.
Sędzia przychylił się do wniosku obrońcy podejrzanego, iż nie można mieć pewności, iż jego klienta w Niemczech czekałby sprawiedliwy proces. Co więcej, zwrócił też uwagę, iż obywatel Ukrainy nie może odpowiadać za zniszczenie infrastruktury, która należy do państwa będącego w stanie wojny z jego ojczyzną.
ZOBACZ: Miał wysadzić Nord Stream. Warszawski sąd zdecydował o przyszłości Wołodymyra Żurawlowa
- Sąd polski nie dysponuje w tej sprawie żadnymi dowodami. Strona niemiecka przesłała jedynie bardzo ogólne informacje, które zmieściłyby się na kartce papieru - powiedział.
Decyzję skomentował też polski premier. "Polski sąd odmówił ekstradycji do Niemiec Ukraińca podejrzewanego o wysadzenie Nord Stream 2 i zwolnił go z aresztu. I słusznie. Sprawa zamknięta" - napisał Donald Tusk w mediach społecznościowych.
Zatrzymanie Wołodymyra Żurawlowa. Sprawa wysadzenia Nord Stream 2
Żurawlow został zatrzymany w Polsce 30 września, w związku z wydanym przez Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe europejskim nakazem aresztowania. Podejrzewany jest o sabotaż konstytucyjny, zniszczenie mienia oraz rurociągu Nord Stream 2. Sam twierdzi, iż nie miał nic wspólnego z atakiem.
ZOBACZ: Miał wysadzić Nord Stream. Włochy wstrzymują ekstradycję Ukraińca
Nord Stream był gazociągiem poprowadzonym po dnie Bałtyku, od Wyborgu w Rosji do Greifswaldu w Niemczech. W latach 2011-22 transportowano nim gaz ziemny. Jego funkcjonowanie zakończyła seria wybuchów, która przyczyniła się do jego zniszczenia 26 września 2022 r.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
