Pomysłodawcą napadu miał być górnik. Zdobył broń palną z Czech i zwerbował dwóch wspólników. Z pseudokibicem wtargnął do jubilera, a kierowca, który wciąż jest poszukiwany, czekał na nich przed sklepem. Po ucieczce żyli spokojnie 15 lat. Dwaj napastnicy właśnie usłyszeli zarzuty. Zrabowanego złota nie udało się odzyskać. Paserzy, którzy je kupili, unikną kary.