Nalot USA na irańskie obiekty nuklearne to nie koniec problemu. "Iran może zdobyć bombę w bardziej ekonomiczny sposób"
Zdjęcie: Strażnik widoczny za łańcuchem ludzi utworzonym przez irańskich studentów podczas protestu w obronie programu jądrowego Iranu przed zakładem przetwarzania uranu w Fordow, Iran, 19 listopada 2013 r.
Po ataku amerykańskich bombowców B-2 na irańskie obiekty nuklearne w Natanz, Isfahanie i Fordow prezydent USA Donald Trump gwałtownie obwieścił sukces. Urzędnicy z jego administracji twierdzą, iż włączenie się USA do konfliktu na Bliskim Wschodzie ma na celu wyłącznie pozbawienie Iranu jego potencjału jądrowego. Problem w tym, iż zbombardowanie tych ośrodków jeszcze nie "załatwia" sprawy. Jedną z kluczowych kwestii pozostaje w tej chwili nieznana lokalizacja kilkuset kilogramów wzbogaconego uranu. Czy mimo ostatnich wydarzeń Teheran jest w stanie w pośpiechu i w tajemnicy wyprodukować bombę atomową?