Najbardziej dochodowy fotoradar jest na Śląsku

2 godzin temu

Stoi tam od początku 2022 roku, postawiono go bo było to jedno z najbardziej kolizyjnych miejsc w kraju. Od tej pory przynosi zamierzony efekt – liczba niebezpiecznych zdarzeń zmalała, a samo określenie

„Zakręt mistrzów” straciło na znaczeniu. Okazuje się, iż fotoradar na Drogowej Trasie Średnicowej w Rudzie Śląskiej, jest jednym z najbardziej dochodowych tego typu sprzętów w Polsce. Zajmuje drugie miejsce na liście odnotowanych wykroczeń w kraju, z liczbą 9 tys. 570. Na pierwszym miejscu uplasował się lubelski Świdnik – z wynikiem 18 tys. 634. W pierwszej dziesiątce są też inne miejscowości z naszego regionu – Wanaty z liczbą 8 tys. 994, Gliwice z 8 tys. 898 czy Bieruń – 7 tys. 713 naruszeń.

449 fotoradarów działających w tym roku zarejestrowało w sumie ponad 571 tysięcy wykroczeń dozwolonej prędkości. Analizując statystyki naruszeń, należy wziąć pod uwagę charakterystykę danej lokalizacji. W szczególności natężenie ruchu, rodzaj drogi, czy to droga krajowa, przelotowa. Tak więc tutaj sama liczba naruszeń nie stanowi pełnej informacji o poziomie stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego w danej lokalizacji. – mówi Wojciech Król, Główny Inspektorat Transportu Drogowego.

Ta rudzka, od lat znana jest mieszkańcom Śląska. Zwłaszcza tym, którzy codziennie przemierzają Drogową Trasę Średnicową i nie raz widzieli tu niebezpieczne zdarzenia. Dlatego są zgodni w słuszności pojawienia się tu tego typu rozwiązania.

– Zwalniają, zwalniają do 70/h i jest na pewno bezpieczniej. Jednak tam było dużo wypadków wcześniej. – mówi Michał, kierowca.

Fotoradary sprawdzają się punktowo, tam gdzie występują miejsca niebezpieczne

Zmuszają kierowców do zdjęcia nogi z gazu i zwolnienia. To jednak nie jedyne rozwiązanie.

– W ostatnim czasie pojawiły się też odcinkowe pomiary prędkości. To jest nowość na naszych drogach, zmuszają kierowców do zmniejszenia prędkości na dłuższym odcinku. Tam, gdzie zauważamy, iż dochodzi do wypadków nie punktowo, tylko na dłuższym odcinku, stosujemy wtedy odcinkowe pomiary prędkości. […] Ten zakręt jest dobrym przykładem, bo zawsze były zarzuty iż jest źle zrobiony. Od kiedy stoi fotoradar, liczna wypadków zmalała praktycznie do zera. Czyli jednak prędkość była główną przyczyną wypadków, więc fotoradar spełnia tam jak najbardziej swoją rolę. – mówi sierż. sztab. Arkadiusz Chudy, Wydział Ruchu Drogowego KWP w Katowicach.

Policja przypomina, iż za przekroczenie prędkości grozi nam od 50 do 2 500 zł. jeżeli jesteśmy recydywistami, czyli przekroczymy prędkość powyżej 30-tu kolejny raz, to kwota ta wzrasta do aż 5 tys. zł.

Idź do oryginalnego materiału