Marcin Romanowski nie stawił się w poniedziałek na wezwanie prokuratury. Jak przekazał obrońca byłego wiceministra sprawiedliwości, jedną z przyczyn nieobecności jego klienta w prokuraturze jest zaplanowany wcześniej wyjazd na Węgry w celach naukowych. Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, Przemysław Nowak poinformował zaś, iż dziś po raz pierwszy formalnie i prawidłowo wpłynął wniosek obrońcy Romanowskiego o umorzenie postępowania oraz o wyłączenie niektórych prokuratorów. — Prokurator jeszcze się do tego nie ustosunkował — dodał.
— Pan Romanowski tnie głupa i robi wszystko, żeby przed prokuraturą nie stanąć. Jest to ośmieszanie państwa i prokuratury — tak dzisiejszy ruch byłego wiceministra sprawiedliwości skomentował Tomasz Sekielski. Zwraca uwagę również na fakt, iż cała ta sprawa podkopuje zaufanie do państwa, ponieważ pokazuje, iż są osoby, które kpią z prawa i znajdują się ponad nim.
Powrót służby wojskowej? „Żaden polityk się nie odważy”
Naczelni komentowali również ostatnią wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy na temat tego, kto jest Prokuratorem Krajowym i zachowania Komisji Europejskiej, wobec tego, co dzieje się aktualnie w Polsce. Bartosz Węglarczyk zauważył, iż największym szokiem dla Andrzeja Dudy dzień po tym, gdy przestanie być prezydentem, będzie fakt, iż nikogo nie będzie obchodzić, co ma do powiedzenia, w PiS jego zdanie nie będzie nic znaczyć.
Generał Wiesław Kukuła, szef sztabu generalnego podczas wykładu inaugurującego nowy rok akademicki w Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu powiedział, iż „wszystko wskazuje na to, iż jesteśmy tym pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie naszego państwa”. Naczelni zastanawiali się, o co chodziło generałowi i czy była to tylko retoryka, czy konkretna propozycja. — Żaden polityk w Polsce nie odważy się powiedzieć, iż w jakiejś formie powinna wrócić powszechna służba wojskowa — mówił Bartosz Węglarczyk.
W dalszej części Naczelni skomentowali ostatnią aferę z alko-tubkami, podwyżkę wynagrodzenia dla prezesa NBP, Adama Glapińskiego i szczęście partyjnych działaczy w Totalizatorze Sportowym.
Na koniec odcinka Bartosz Węglarczyk i Tomasz Sekielski rozmawiali o tym, kto rządzi w Polsacie. Przypomnijmy, pod koniec września „Gazeta Wyborcza” informowała, iż kadra zarządzająca spółek Zygmunta Solorza otrzymała maila z ostrzeżeniem przed próbą przejęcia biznesu przez osoby do tego nieuprawnione. Pod dokumentem podpisały się dzieci miliardera, a osobą, przed którą ostrzegają dzieci Solorza, jest jego obecna żona, Justyna Kulka.