Polska wprowadza zakaz lotów dronów wzdłuż granicy z Niemcami, a w internecie zawrzało. Oficjalnie chodzi o bezpieczeństwo i kontrolę migracji. Nieoficjalnie – pojawiają się oskarżenia o działania niemieckich służb wymierzone w polskie maszyny. Co naprawdę dzieje się nad naszymi głowami?

Fot. Warszawa w Pigułce
Polska zamyka niebo dla dronów na granicy z Niemcami. W tle oskarżenia o zestrzeliwanie maszyn
Od niedzieli obowiązuje zakaz lotów dronów wzdłuż zachodniej granicy Polski. Oficjalnie chodzi o bezpieczeństwo państwa i walkę z nielegalną migracją. Nieoficjalnie – w sieci krążą nagrania, które mają pokazywać, jak niemieckie służby strącają polskie maszyny. Sprawa budzi kontrowersje, a operatorzy dronów biją na alarm.
Zakaz już obowiązuje. Granica z Niemcami pod specjalnym nadzorem
Rozporządzenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przewiduje przywrócenie kontroli granicznej z Niemcami i Litwą w terminie od 7 lipca do 5 sierpnia. Wraz z nim wprowadzono zakaz lotów bezzałogowych statków powietrznych (BSP) w pasie przygranicznym. Obejmuje to zarówno amatorów, jak i profesjonalnych operatorów. Wyjątkiem są jedynie drony wykorzystywane przez polskie służby mundurowe.
W sieci wrze. Niemcy mieli zestrzelić polskie drony
W mediach społecznościowych pojawiły się filmy, które – zdaniem komentatorów – mają dowodzić użycia niemieckich zakłócaczy sygnału wobec polskich dronów. Ofiarą miały paść maszyny używane przez obywateli do monitorowania sytuacji migracyjnej. Część aktywistów oskarża niemieckie służby o „niszczenie dowodów” i działania, które mogą utrudnić dokumentowanie nielegalnego przekraczania granicy.
Operatorzy wściekli. „Zabierają nam oczy”
Wielu właścicieli dronów nie kryje frustracji. Czują się pozbawieni narzędzi do obywatelskiego nadzoru. – Przez miesiące dokumentowaliśmy to, co dzieje się na granicy. Teraz zostaliśmy uziemieni – mówi jeden z aktywistów związany z Ruchami Obrony Granic. W sieci nie brak komentarzy, iż działania władz służą raczej wygaszaniu debaty niż poprawie bezpieczeństwa.
Niemiecki ruch wzmożony? Polskie niebo puste, a tam drony latają
Kolejne źródło irytacji to doniesienia o zwiększeniu liczby niemieckich dronów patrolujących ich stronę granicy. Zdaniem internautów sytuacja staje się jednostronna. – My nie możemy choćby wystartować, a po drugiej stronie maszyny krążą bez przerwy – komentują. Padają pytania o równowagę, współpracę i przejrzystość działań.
Rozporządzenie MSWiA. Co się zmienia na granicy?
W dokumencie resortu wskazano konkretne przejścia graniczne, przez które będzie prowadzona kontrola. Zakres decyzji uzależniono od poziomu zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa. Choć termin zakończenia ograniczeń wyznaczono na 5 sierpnia, zastrzeżono możliwość jego przedłużenia. Tymczasem użytkownicy dronów powinni śledzić komunikaty w aplikacji Dronetower – tylko tam znajdą aktualne informacje o zakazach.