Monika odebrała telefon. "Świat mi się zawalił. To był już koniec"

7 godzin temu
Przypominam sobie opowieść młodej dziewczyny, żony sztygara górniczego z mojej ulicy, która ma taki sposób: wysyła SMS-a, wie, iż jest niedostarczony, a jak mąż wyjeżdża, SMS wskakuje, odebrał. Są też sytuacje związane z eskalacją strachu, opowieść pani Moniki, kiedy była dzieckiem: "Dzień dobry, możemy prosić dla taty ubranie na zmianę? Świat mi się zawalił. To był już koniec. Uczucie bezsilności. – Tacie ukradli ubranie z haka, czeka w ręczniku… – wyjaśnił gwałtownie drugi" — opowiada na łamach "Tygodnika Przegląd" dr Monika Glosowitz.
Idź do oryginalnego materiału