Magia znanych nazwisk, wiara w reklamę i podatność na stosowane przez przestępców socjotechniki, to gotowy przepis na oszustwo. Niestety dotkliwie przekonało się o tym czworo mieszkańców powiatu wolsztyńskiego, którzy w wyniku przestępczego procederu stracili ponad milion złotych na „inwestycjach” w kryptowaluty, złoto, gaz i ropę naftową.
07.11.2014 r. do KPP w Wolsztynie zgłosił się mieszkaniec powiatu wolsztyńskiego informując o dokonanym na jego szkodę oszustwie. Mężczyzna poinformował, iż w połowie września na portalu społecznościowym trafił na informację dotyczącą inwestycji giełdowych, którą się zainteresował, a następnie kliknął w znajdujący się poniżej link. W rezultacie skontaktował się z nim analityk giełdowy oraz drugi mężczyzna, który przedstawił się jako główny księgowy. Podczas rozmów mężczyzna dał się przekonać do inwestycji w kryptowaluty. Instruowany przez „finansistów” mężczyzna wykonał kilkanaście przelewów wierząc, iż inwestycja przyniesie mu spodziewane zyski. Gdy teoretycznie je osiągnął, do wypłaty konieczna była weryfikacja jego danych. Tu jednak pojawił się problem, ponieważ zgodnie z odebraną informacją weryfikacja … nie powiodła się, co spowodowało zablokowanie wypłaty środków. Do odblokowania pieniędzy potrzebna była wpłata kolejnych środków i ponowna weryfikacja. Gdy i ta próba zakończyła się niepowodzeniem mężczyzna postanowił złożyć zawiadomienie o oszustwie. Suma strat w jego przypadku przekroczyła 300 tysięcy złotych.
Niestety na przestrzeni ostatniego czasu nie było to jedyne tego typu zgłoszenie. W ostatnich dniach października do wolsztyńskich policjantów zgłosiła się mieszkanka powiatu informując, iż padła ofiarą oszustów. Z relacji kobiety wynikało, iż przez około miesiąc „inwestowała” w kryptowaluty, co finalnie przełożyło się na gigantyczne straty sięgające niemal 290 tysięcy złotych.
Wszystko zaczęło się w połowie września, kiedy kobieta przeglądając media społecznościowe natknęła się na reklamę, w której znany dziennikarz telewizyjny oraz sportsmenka, a równocześnie osobowość medialna opisywali inwestowanie w kryptowaluty, jako świetny i szybki sposób na zdobycie dużego kapitału. Kobieta kliknęła w link znajdujący się w artykule reklamowym, a następnie postępując według przekazywanych jej instrukcji wykonywała kolejne kroki w drodze do – jak sądziła – dużych zysków.
Przez kolejnych kilka tygodni zgodnie z poleceniami doradcy finansowego, a w istocie oszusta zainstalowała w swym telefonie aplikację do zdalnego dostępu, założyła specjalne konto oraz wykonała kilkanaście przelewów na które przelewała środki na inwestycje.
Po pewnym czasie inwestycja przyniosła zysk. Jego wypłata musiała jednak zostać poprzedzona weryfikacją danych właścicielki konta. Po przesłaniu przez kobietę żądanych informacji otrzymała wiadomość, iż weryfikacja się nie powiodła, a jej środki zostały zablokowane. Warunkiem ich odblokowania miało być wpłacenie w przeciągu 48 godzin kilkunastu tysięcy dolarów. Operacja ta – jak przekonywał opiekun finansowy – była konieczna, by uniknąć posądzenia o pranie brudnych pieniędzy przez nadzorujące to instytucje finansowe. Dodatkowo należało się pospieszyć, ponieważ z każdą kolejną dobą wartość wpłaty rosła osiągając finalnie pułap kilkudziesięciu tysięcy dolarów.
Kobieta wpłaciła żądaną kwotę oczekując na jej zwrot i wypłatę zysków, do czego już nie doszło. Ostatecznie na działaniu oszusta straciła 287 000 złotych.
Podobny mechanizm zadecydował o oszustwie, którego ofiarą padł mieszkaniec powiatu wolsztyńskiego. Na podstawie przekazanych przez niego informacji policjanci ustalili, iż chcąc zainwestować pieniądze szukał odpowiednich ofert w Internecie. Gdy znalazł interesującą go ofertę, poinstruowany przez brokera z którym się skontaktował założył konto na platformie handlu na rynkach finansowych i rozpoczął inwestowanie w złoto, gaz i ropę naftową.
Inwestycje po pewnym czasie zaczęły przynosić mu niewielkie zyski, co przekonało go, iż internetowa kooperacja z brokerem jest bezpieczna.
Niestety bardzo gwałtownie okazało się, iż jest to mylne założenie. Broker przekonał mężczyznę do inwestycji w kryptowaluty, co miało zapewnić zyski na dużo wyższym poziomie. Kolejne wpłaty oraz instalacja programu umożliwiającego zdalny dostęp do komputera przełożyły się na „inwestycje”, które w istocie obliczone były na oszustwo. W efekcie działania internetowego doradcy finansowego mężczyzna stracił 248 000 złotych.
Podobny sposób działania przestępcy oparty na manipulacji i wykorzystaniu niewielkiej wiedzy z zakresu handlu na rynkach kryptowalut spowodował, iż ofiarą oszusta padł mieszkaniec powiatu wolsztyńskiego, który postanowił pomnożyć swój majątek w taki właśnie sposób. W tym przypadku mężczyzna wykonując szereg operacji finansowych stracił 305 tysięcy złotych, które zainwestował – o czym był przekonany – w kryptowaluty. W rzeczywistości wpłaty transferowane były na zagraniczne konta, do których dostęp mieli przestępcy.
Czworo oszukanych mieszkańców powiatu wolsztyńskiego w wyniku działania przestępców utraciło ponad milion złotych. Ogromne straty są wypadkową manipulacji stosowanej przez przestępców i braku ostrożności oszukanych, którzy zaufali osobom podającym się za analityków, księgowych, czy brokerów.
Oszustwo sankcjonowane jest w Polsce karą więzienia od 6 miesięcy do 8 lat.
/wolsztyn.policja.gov.pl/