Mija 26 lat od śmierci Johna F. Kennedy'ego Jr. i Carolyn Bessette. "Samobójcza misja"
Zdjęcie: Carolyn Bessette i John F. Kennedy Jr
Dziedzic Camelotu, amerykański książę — tak mówiono o jedynym synu zamordowanego prezydenta, który jeździł rowerem po Nowym Jorku i był przyzwyczajony do mdlących na jego widok kobiet. Publicystka Calvina Kleina zaintrygowała go, bo sprawiała wrażenie, jakby kompletnie jej nie obchodził. Niecałe trzy lata po ślubie, 16 lipca 1999 r., zginęli w katastrofie lotniczej nad Atlantykiem. Według dziennikarki Maureen Callahan winę ponosił młody Kennedy. — Życie mu się waliło i dlatego postanowił lecieć w mglistą noc — mówiła Onetowi.