Mieszkaniec Łodzi spalił żywcem człowieka na przystanku. Tak się teraz tłumaczy
Zdjęcie: Koszmarna śmierć w płomieniach na łódzkim przystanku.
Zaspany Paweł J. żywcem spłonął na przystanku tramwajowym i bez wątpienia umierał w potwornych męczarniach. Jego matka nie wierzy w to, iż morderca jej syna zostanie skazany na dożywocie. Właśnie rozpoczął się proces w tej sprawie.