Zatrzymanie miało miejsce 14 sierpnia. Jak ustalili policjanci, włamywacze działali według powtarzalnego schematu.
Sprawcy najpierw typowali interesujące ich domy. Następnie korzystając z nieobecności domowników, wchodzili do domów przez drzwi tarasowe lub okna, kradli gotówkę i biżuterię - przekazała Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu.
Ich łupem padło mienie warte kilkaset tysięcy złotych.
Poznańska policja rozbiła "gang" włamywaczy
Działalność grupy została po raz pierwszy odnotowana pod koniec 2024 roku w powiecie tureckim. Kolejne włamania miały miejsce w maju 2025 roku - w Jarocinie i Rawiczu.
Ustaleniem, kto stoi za rabunkami, zajęli się policjanci z poznańskiej komendy wojewódzkiej. Punktem wyjścia było zatrzymanie jednego z podejrzewanych o włamania mężczyzn do rutynowej kontroli drogowej. Miała ona miejsce w dniu włamania na terenie Jarocina. Od tego momentu funkcjonariusze zaczęli gromadzić materiał dowodowy oraz podejmowali próby ustalenia tożsamości pozostałych osób zaangażowanych w przestępczy proceder.
Kryminalni ustalili, iż trzon stanowi 3 mężczyzn pochodzących z Warszawy i jej okolic - informuje mł. inspe. Andrzej Borowiak, oficer prasowy wielkopolskiej policji.
Policja zaskoczyła włamywaczy na leśnej ścieżce
Śledczy z Poznania tropili podejrzewanych o włamania przez kilka województw. W Opolskiem plany szajki pokrzyżował alarm, który spłoszył ich podczas próby włamania. Ostatecznie mężczyzn ujęto na Śląsku.
Na jednej z leśnych dróg zostali zaskoczeni i zatrzymani. Samochód, którym się poruszali miał założone fałszywe tablice rejestracyjne. W bagażniku była schowana biżuteria z poprzednich włamań, a także odzież, kominiarki czy narzędzia, których używali do popełniania przestępstw - oficer prasowy KWP w Poznaniu.
ŹRÓDŁO - KWP Poznań
Zatrzymani mężczyźni odpowiedzą za kradzieże z włamaniem. Grozi im kara do 10 lat więzienia. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu całej trójki, a śledczy ustalają, czy włamań nie było więcej.
https://zwielkopolski24.pl/z-regionu/bmw-przez-cztery-dni-lezalo-na-dnie-jeziora-znalazl-go-przypadkowo-operator-drona/Vd3lNGdAbK3KBT7VR7ZH