Miasto robi ukłon w stronę księgarni. Jednak to nie czynsz je zabija

5 godzin temu
Obecne działania miasta, choć szlachetne w zamiarach, mogą okazać się niewystarczające i spóźnione. Już w 2019 roku z mapy Gorzowa zniknęła księgarnia przy ulicy Hawelańskiej, a lokal od tamtej pory pozostaje pusty. Z kolei 31 grudnia 2024 roku działalność zakończyła księgarnia przy ul. Matejki 80, a niedługo dołączy do niej jedna z najbardziej rozpoznawalnych księgarni w mieście – księgarnia Daniel. Właściciel, Daniel Puczyłowski, planował zamknięcie z końcem 2024 roku, jednak zdecydował się na przedłużenie działalności o jeden miesiąc.


Puczyłowski w rozmowie z TVP3 Gorzów wyjaśnił, iż stawki czynszów w lokalach miejskich nie są problematyczne. Największym wyzwaniem są natomiast koszty mediów. – Za ogrzanie kilkudziesięciometrowej księgarni płacę dwa razy więcej, niż za ogrzanie ponad 100-metrowego domu – przyznał właściciel księgarni Daniel.


Brak wsparcia widoczny gołym okiem


Przez lata miasto nie wykazywało większego zainteresowania losem lokalnych księgarni. Przykładem może być organizacja promocji kultowej gry Monopoly, która odbyła się 4 listopada 2023 roku w galerii handlowej Askana. Wydarzenie przyciągnęło tłumy mieszkańców, ale promowało głównie sprzedaż w sieciówce znajdującej się w galerii, zamiast wspierać lokalnych przedsiębiorców. Tymczasem wyremontowany deptak przy ul. Chrobrego, ukończony w sierpniu 2022 roku, mógł być idealnym miejscem na tego typu inicjatywy. Zbrakło chęci, pomysłów? A może urzędnikom organizującym tego typu imprezę łatwiej było zaprezentować grę pod dachem?


Prezydent podejmuje działania – czy nie jest za późno?


Teraz gdy już praktycznie mleko zostało rozlane i wielu zagasiło już światła, prezydent miasta wychodzi z inicjatywą obniżenia stawki czynszu. - Prezydent Gorzowa Wielkopolskiego Jacek Wójcicki zaniepokojony liczbą zamykanych księgarń w jego mieście, chce na najbliższej sesji rady miasta przedstawić swoją inicjatywę, która miałaby wesprzeć gorzowskich księgarzy - czytamy w branżowym portalu rynek-książki.pl. - To księgarnie z przepotężną historią. One pełnią dla miasta istotną rolę kulturotwórczą i edukacyjną. Liczę, iż mimo problemów uda się je uratować - mówił w wywiadzie Wójcicki.


Uchwała, którą radni będą omawiać na sesji 28 stycznia, jest próbą ratowania tego, co jeszcze zostało. Brzmi ona:


„Uchwała Nr XIII/123/2015 Rady Miasta Gorzowa Wielkopolskiego z dnia 24 czerwca 2015 roku reguluje zasady wynajmowania lokali użytkowych stanowiących własność Miasta Gorzowa Wielkopolskiego. Niniejszą uchwałą wprowadza się zmianę polegającą na dopuszczeniu możliwości obniżenia stawki czynszu netto dla księgarni o 90% w miejsce 50%. Większa obniżka czynszu pozwoli na zmniejszenie kosztów prowadzenia działalności księgarni, która jest coraz mniej opłacalna, szczególnie w obliczu możliwości zakupu książek przez internet. Miasto jest zainteresowane utrzymaniem księgarni, które w tej chwili są branżą zanikającą. Księgarnie zajmują się nie tylko sprzedażą książek, ale także wspierają działalność kulturalną oraz naukową.”


Czy obniżka czynszu wystarczy?


Choć propozycja obniżenia czynszu ma pomóc lokalnym księgarniom, trudno nie zauważyć, iż jest to krok mocno spóźniony. Wielu przedsiębiorców już zakończyło swoją działalność, a pozostali walczą z wysokimi kosztami utrzymania. Bez kompleksowego wsparcia, obejmującego również promocję lokalnych księgarni oraz edukację mieszkańców o ich roli w życiu miasta, trudno będzie zatrzymać ten negatywny trend.
Idź do oryginalnego materiału