Metodą „na policjanta” oszuści wyłudzili od 88-letniego tyszanina jego oszczędności

Metoda oszustwa „na policjanta”, niestety, wciąż jest skuteczna. Jej ofiarą padł ostatnio 88-letni tyszanin.

Metoda oszustwa „na policjanta” polega na tym, iż oszust podający się za policjanta telefonuje do jakiejś (zazwyczaj starszej) osoby, informując o rzekomym złamaniu prawa przez jej krewnego i oferując załatwienie sprawy za pieniądze. Jak poinformowała mł. asp. Paulina Kęsek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tychach, kolejną ofiarą tego procederu padł 6 listopada 88-letni tyszanin. Oszust, który skontaktował się z nim telefonicznie, przedstawił się jako policjant, poinformował, iż wnuk miał wypadek w Katowicach i potrzebne są pieniądze na załatwienie wszystkich formalności.

– Senior nie zorientował się, iż rozmawia z oszustem i postępował zgodnie z jego wskazówkami – dodaje mł. asp. Paulina Kęsek. – Przygotował swoje oszczędności i przekazał je obcej kobiecie, która przyszła do mieszkania. Senior stracił w sumie 60,5 tys. zł.

Policja apeluje do starszych osób o ostrożność, czujność oraz stosowanie zasady ograniczonego zaufania w stosunku do osób, które dzwonią w sprawie pożyczek lub przekazania pieniędzy.

– Należy upewnić się, czy osoba, która podaje się za policjanta, lekarza lub członka rodziny, jest nim w rzeczywistości – przestrzega oficer prasowy KMP Tychy. – Przerwijmy połączenie, choćby gdy rozmówca nam tego zabrania. Warto również porozmawiać o całej sytuacji z członkiem rodziny, zaufanymi sąsiadami czy znajomymi. Nigdy nie przekazujmy również żadnych pieniędzy pośrednikom, osobom nieznanym, którzy działają w imieniu rzekomo potrzebującego pomocy krewnego. jeżeli mamy jakiekolwiek podejrzenia, iż ktoś chce nas oszukać należy skontaktować się z najbliższą jednostką policji. Nigdy i pod żadnym pozorem nie przekazujmy naszych pieniędzy oraz kosztowności obcym osobom i pamiętajmy, iż policjant nie żąda pieniędzy od postronnych osób do prowadzonych przez siebie działań!

(pp)