Skandal w centrum Warszawy! Tiktoker Crawly niszczy samochody z fanami. „Małe dzieci w kartonach skaczą po autach”

Kolejny szokujący incydent w wykonaniu kontrowersyjnego tiktokera Crawly’ego wstrząsnął mediami społecznościowymi. W sobotę 9 listopada influencer, znany jako „gnom”, zorganizował w centrum Warszawy akcję niszczenia samochodów, angażując w nią swoich młodocianych fanów. Nagrania pokazują, jak dzieci w kartonowych pudłach skaczą po pojazdach na jego polecenie.

Fot. TikTok/Crawly Possessed

♬ Funky Town Low Quality – Low Quality Music

Od żartów do wandalizmu

Tiktoker, który zdobył popularność dzięki ekscentrycznym zachowaniom w warszawskich Złotych Tarasach, gdzie pełzał w stroju gnoma, tym razem przekroczył wszelkie granice. Na nagraniach widać, jak uzbrojony w miotłę kieruje grupą młodzieży niszczącą samochody, rzuca kamieniami w pojazdy i używa gaśnicy przeciwpożarowej do ataków na innych. Meżczyzna powiedział na jednym z nagrań, iż jest Rosjaninem.

♬ оригинальный звук – CRAWLY

Społeczność domaga się reakcji

Choć niektórzy sugerują, iż może to być ustawka z wykorzystaniem specjalnie przygotowanych pojazdów, internauci są zgodni – działalność „gnoma” wymaga natychmiastowej interwencji służb. Do tej pory policja jedynie „przyglądała się” jego działalności, jednak skala ostatnich incydentów wymaga zdecydowanych działań.

Potencjalne skutki społeczne

1. Wpływ na młode pokolenie

Działania tiktokera mogą być szczególnie niebezpieczne ze względu na jego młodych fanów, którzy mogą próbować naśladować destrukcyjne zachowania. To może prowadzić do wzrostu przypadków wandalizmu wśród młodzieży i problemu odpowiedzialności influencerów za zachowania ich fanów.

2. Kryzys mediów społecznościowych

Przypadek Crawly’ego pokazuje słabość systemów moderacji treści w mediach społecznościowych. Platformy, premiujące kontrowersyjne treści dla zwiększenia zasięgów, mogą nieświadomie promować niebezpieczne zachowania, co wymaga pilnej debaty o odpowiedzialności platform.

3. Nowe wyzwania dla służb porządkowych

Incydent ujawnia potrzebę dostosowania działań służb do ery mediów społecznościowych. Policja musi wypracować nowe metody reagowania na zagrożenia, które są transmitowane na żywo i motywowane chęcią zdobycia popularności w internecie.