Mark Zuckerberg pozywa Metę. Miarka się przebrała

bejsment.com 4 godzin temu

Mark Zuckerberg skierował pozew przeciwko korporacji Meta. Adwokat z Indiany, specjalizujący się w sprawach upadłościowych, ma już dość tego, iż od lat jest mylony z twórcą Facebooka. Noszenie tego samego nazwiska przynosi mu głównie negatywne skutki.

Mark S. Zuckerberg – którego historię opisuje Sky News – twierdzi, iż jego konto na Facebooku jest „ciągle włamywane”, ma trudności z dokonywaniem rezerwacji, a dodatkowo regularnie otrzymuje prośby o pieniądze, ponieważ ludzie utożsamiają go z miliarderem i właścicielem Meta Platforms.

W latach 2022–2025 prawnik zapłacił Meta ponad 11 tys. dolarów za reklamy swojej kancelarii. Ogłoszenia, które miały przyciągać klientów, były jednak systematycznie blokowane na Facebooku pod pretekstem „podszywania się pod znaną osobę” i „posługiwania się fałszywym nazwiskiem” – wynika z treści pozwu.

Mark S. Zuckerberg nie ma jednak nic wspólnego z Markiem E. Zuckerbergiem (założyciel Meta ma na drugie imię Elliot). Problemy wynikające z przypadkowej zbieżności nazwisk opisał w internecie w artykule zatytułowanym: „Rzeczy, które mi się przytrafiły, ponieważ nazywam się Mark S. Zuckerberg (daję temu zero polubień)”.

Adwokat przytoczył tam m.in. sprawę sądową wszczętą przeciwko niemu przez władze stanu Waszyngton, które uznały go za właściciela Meta. Szczegółowo opisuje też włamania na swoje konto na Facebooku oraz sytuacje, w których firmy odmawiały mu rezerwacji, sądząc, iż to żart. Zdarza się również, iż kontaktują się z nim osoby podające się za rodzinę i proszą o pieniądze.

Sky News przytoczył treść wiadomości, jaką Mark S. Zuckerberg wysłał do Meta po kolejnym zablokowaniu konta. „Jeśli przypadkiem spotkacie młodszego, bogatszego Marka Zuckerberga, przekażcie mu pozdrowienia i powiedzcie, iż codziennie działa mi na nerwy”.

Od lat walczy z Facebookiem – po każdej dezaktywacji konta potwierdza swoją tożsamość dokumentami państwowymi, ale z niejasnych przyczyn Meta nigdy nie rozwiązała problemu, nadając mu status konta zweryfikowanego. W jednej z próśb pisał: „Nie zależy mi na wywoływaniu kłopotów, chcę tylko, by moje konto zostało odblokowane i bym mógł spokojnie korzystać z serwisu”.

Teraz jednak jego cierpliwość się skończyła. „To już nie jest zabawne – nie, jeżeli kosztuje mnie to pieniądze” – stwierdził Mark S. Zuckerberg w rozmowie z mediami w Indianie. W pozwie skierowanym do sądu prawnik oskarża Metę o utrudnianie mu „pełnego korzystania, odnoszenia korzyści i czerpania satysfakcji” z własnego nazwiska, które – jak podkreśla – nosi od dawna, jeszcze zanim na świecie pojawił się słynny założyciel Facebooka.

Idź do oryginalnego materiału