"Mamo, potrąciłam kobietę w ciąży. Ona straciła dziecko. Potrzebuję pieniędzy" Oszuści działają! Historie ku przestrodze!

egarwolin.pl 22 godzin temu
Takie słowa usłyszała przez telefon mieszkanka Garwolina, którą "córka" poprosiła o 120 tys. zł , by uniknąć aresztu za spowodowanie poważnego wypadku. Inna kobieta otrzymała telefon od "pracownika banku", który poinformował ją o zaciągniętym na nią kredycie. Potwierdził to później "policjant". Na szczęście, te kobiety nie dały się oszukać! Jednak są wśród nas osoby, które pomimo policyjnych apeli w dalszym ciągu wierzą w zmyślone historie naciągaczy. Kolejny raz ostrzegamy przed oszustami, którzy działają metodą na wypadek, na policjanta, na pracownika banku lub podobnymi. W ostatnim czasie policja odnotowała kilka takich prób. W ostatnim czasie do Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie zgłosiła się starsza kobieta, która otrzymała telefon od rzekomego pracownika banku.

Pieniądze miała wypłacić w różnych bankomatach

– Mężczyzna powiedział, iż ktoś wziął kredyt na jej dane. Potwierdził to głos w słuchawce, który rzekomo miał należeć do policjanta. Za namową tych osób kobieta zaciągnęła kredyt w banku na kwotę 30 tys. zł. Pieniądze, zgodnie z instrukcją przestępców, kobieta miała wpłacić w różnych bankomatach na terenie Garwolina. W ostatniej chwili kobieta z obawy przed utratą gotówki nie wykonała poleceń oszustów – informuje podkom. Małgorzata Pychner, asystent ds. prasowo-informacyjnych komendanta powiatowego policji w Garwolinie.

Fałszywa córka

Inna mieszkanka Garwolina późnym wieczorem odebrała telefon z numeru zastrzeżonego. Dzwoniąca kobieta podawała się za córkę zgłaszającej.

– Powiedziała, iż spowodował
Idź do oryginalnego materiału