Co się stało: W poniedziałek 6 stycznia na lotnisku Fort Lauderdale-Hollywood w stanie Floryda w komorze podwozia jednego z samolotów linii JetBlue odnaleziono zwłoki dwóch osób. Ciała zostały znalezione podczas rutynowej kontroli po wylądowaniu samolotu. - Okoliczności związane z tym, w jaki sposób znalazły się w samolocie, pozostają przedmiotem dochodzenia - powiedział przedstawiciel JetBlue. Wnęka koła zwykle nie jest pod ciśnieniem, a temperatury na wysokościach to znacznie poniżej zera. - Ludzie, którzy decydują się na ukrycie w takim miejscu, prawie zawsze stają w obliczu śmierci - powiedziała korespondentka CBS News.
REKLAMA
Kim są ofiary? Airbus A320 rozpoczął dzień na Jamajce, poleciał do lotniska JFK Nowego Jorku, potem do Salt Lake City w stanie Utah, a następnie z powrotem do Nowego Jorku. Wiadomo, iż zmarli to mężczyźni, ale ich tożsamość jest nieznana. Media donoszą, iż są to prawdopodobnie obywatele Jamajki. Detektywi z wydziału kryminalnego i zabójstw pracują nad ustaleniem, w jaki sposób osoby znalazły się w komorze podwozia.
Zobacz wideo Paweł Zalewski: Jestem za tym, by powstało w Polsce lotnisko jak Ramstein
MSZ Jamajki komentuje: "Istnieją spekulacje dotyczące narodowości znalezionych osób, ale nasze dotychczasowe informacje wskazują, iż sprawa ta jest przez cały czas badana przez władze, a tożsamość zmarłych osób nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona" - napisała na platformie X Kamina Smith, ministerka spraw zagranicznych Jamajki.
Więcej: Przeczytaj tekst Grzegorza Wysockiego "'Strefa wolna od dzieci'. Polacy nienawidzą dzieci? Prawica wie swoje".
Źródła: CBS News, Hon. Kamina J Smith X