Podczas gdy służby ratunkowe i wolontariusze skupiają się na pomocy poszkodowanym przez wielką wodę w Kłodzku, szabrownicy nie próżnują. Wykorzystując panujący chaos i trudną sytuację ludzi dopuszczają się kradzieży, nie zważając choćby na porę dnia.
– Kradną w biały dzień. Dzisiaj o godz. 15.00 złodzieje plądrowali zalaną stację Orlen przy ul. Moniuszki w Kłodzku. Na szczęście w pobliżu byli funkcjonariusze policji, którym udało się zatrzymać dwóch — relacjonuje świadek zdarzenia. – Później widziałem jeszcze na ulicy bardzo młodego chłopaka z kieszeniami wypchanymi paczkami papierosów. Jak można tak żerować na ludzkiej tragedii?
O przypadkach szabrownictwa mówią także władze niemalże całkowicie zniszczonego przez powódź, Lądka-Zdroju.