Policja przez cały czas milczy i podaje wyłącznie hipotezy uszkodzenia ściany supermarketu Intermarche przy ul. Wrocławskiej w Legnicy. Ale – jak ustaliśmy nieoficjalnie – nie ma wątpliwości, iż był to napad na kantor. Przestępcy użyli do tego skradzionej koparki.
Pijany operator, który wjechał w market, być może próba rozbicia ściany kantoru wymiany walut – i jeszcze kilka innych hipotez. Z uwagi na dobro śledztwa policja nie podaje szczegółów prowadzonego postępowania.
Jak ustaliśmy nieoficjalnie nie ma już cienia wątpliwości, iż był to napad na kantor. Ustalono, iż przestępcy użyli do tego ukradzionej koperki.
– Siedzieli w niej kilka godzin, zanim ruszyli na sklep, widziałem ich spacerując z psem, zastanawiając się, co robią o tej porze w maszynie – mówi nam nasz informator. Świadków jest więcej, bo to jedna z najbardziej ruchliwych ulic w Legnicy.
Wiemy, iż celem przestępców był, ważący ponad tonę, sejf kantoru wymiany walut, znajdujący się w Intermarche.
Napad się nie udał, ale tu również mnożą się hipotezy z jakiego powodu. Wiadomo, iż przestępy nieudolnie posługiwali się koparką i nie udało im się dostać do sejfu. Możliwe również, iż zostali spłoszeni i dlatego nie dokończyli akcji.
Ściana Intermarche została prowizorycznie załatana, a policyjne śledztwo trwa. Tropu, który mógłby doprowadzić do sprawców na razie nie znaleziono.