Nauka przeciw dezinformacji. Pod takim hasłem środowisko medyczne apeluje do rzecznika praw pacjenta o reakcję na wydarzenia odbywające się cyklicznie w regionie i jak mówią przedstawiciele środowiska, podważające wiedzę naukową. To w związku ze zbliżającą się w Gliwicach konferencją „Czego Ci lekarz nie powie”. Fatima Orlińska.
Konferencja, która po raz kolejny odbędzie się w Gliwicach, budzi kontrowersje w środowisku medycznym, którego reprezentanci podkreślają, iż przeczy dowodom naukowym i bezpośrednio zagraża zdrowiu, a choćby życiu pacjentów. Już po marcowej edycji Śląska Izba Lekarska w porozumieniu z sześcioma innymi samorządami lekarskimi wystosowały do ministra zdrowia apel o to, by ten podjął działania zmierzające do wdrożenia ustawowego zakazu organizacji podobnych przedsięwzięć.
– Ta wiedza, prawdziwa wiedza medyczna jest oparta na faktach, oparta jest na doświadczeniu, a nie oparta na jakichś nieuzasadnionych przemyśleniach. Także tutaj dbajmy o to, żeby to, co dajemy naszym pacjentom było oparte właśnie na tych faktach. I to na faktach, które są łatwe, ale także na tych, które są trudne. My nie unikamy, iż występują objawy niepożądane, nie unikamy, iż występują powikłania, ale wiemy, iż to, co proponujemy, to w danej chwili jest najlepsza możliwa opcja terapeutyczna, która jest oparta na bieżącej wiedzy medycznej – mówi prof. dr hab. n. med. Tomasz Szczepański, Rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Ministerstwo jednak, jak i parlamentarzyści, do których izby lekarskie kierowały swoje apele nie podjęli żadnych działań, które spełniłyby oczekiwania medyków. Po marcowej edycji Śląska Izba Lekarska złożyła do prokuratury zawiadomienie wskazując na ewidentne działania przestępcze prowadzących ówczesne wykłady.
– Te cytaty, przesłuchaliśmy całość tych wykładów, wszystkie zostały wynotowane i wszystkie zostały przekazane do prokuratury. To trochę tak, jakby prokuratura nie zajmowała się groźbami karalnymi. Nic się nie wydarzyło, ale ryzyko, iż groźby karalne mogą choćby do zbrodni doprowadzić, tu dokładnie to samo. o ile zachowania ludzi, dezinformacja, sprzedaż dziwnych preparatów, niezbadanych, to ktoś się powinien tym zająć. Kto? No praktycznie rzecz biorąc prokuratura, ze względu na narażenie zdrowia i życia ludzi – mówi Tadeusz Urban, prezes Śląskiej Izby Lekarskiej.
Prokuratura Rejonowa w Gliwicach odmówiła jednak wszczęcia postępowania, a Śląska Izba Lekarska na tę decyzję złożyła zażalenie. Rozpatruje je Sąd Rejonowy w Gliwicach. Cykl konferencji „Czego Ci lekarz nie powie” odbywa się w gliwickiej Arenie PreZero, obiekcie zbudowanym za środki z budżetu miasta, czyli podatników. I jak mówi obecna prezydentka Gliwic, jest jej wstyd, iż umowa z dzierżawcą terenu zawarta za poprzedniej władzy nie daje możliwości wpływania na to, jakie wydarzenia, realizowane są w mieście.
– W związku z tym obecny koncesjonariusz, korzystając z tych zapisów umowy, prowadzi działalność biznesową, chcąc – co jest oczywiste przy prowadzeniu biznesu – mieć jak największy m.in. zysk z tej działalności i podpisuje umowy, które dają mu konkretny dochód. Umowa koncesji obowiązuje do stycznia 2027 roku i nie wyobrażam sobie, żeby kolejna umowa nie dawała nam narzędzi, dzięki którym moglibyśmy zapobiec wydarzeniom, o których dzisiaj jest mowa – mówi Katarzyna Kuczyńska-Budka, prezydentka Gliwic.
Jednocześnie przedstawicielka Gliwic deklaruje, iż w mieście inicjowanych jest sporo wydarzeń promujących naukę i postępy medycyny, a na dezinformacje nie ma przyzwolenia.