Krajowa Administracja Skarbowa informuje o wprowadzeniu istotnej zmiany w podejściu do kontroli celno-skarbowych. Potencjalnie ma ona dotyczyć wszystkich Polaków

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Jak podaje portal money.pl, fiskus zmienia do kontroli finansowych mieszkańców Polski. Wskazano, iż mają one być bardziej ludzkie, a Skarbówka ma starać się wytłumaczyć nieprawidłowości z podatnikiem, zanim podejmie się konkretnych działań.
Wiceminister finansów i zastępca szefa Krajowej Administracji Skarbowej Zbigniew Stawicki, przyznał, iż w 2023 roku kontrole skarbowe nie zawsze były wszczynane w uzasadnionych przypadkach, a w aż 42,6 procent przypadkach kontroli dochodziło do korekty przed podjęciem czynności. Wystarczyło wówczas, iż podatnik otrzymał informację o wszczęciu postępowania i sam naprawiał swoje błędy w deklaracji podatkowej.
Kwoty wynikające z tych korekt oraz liczba kontroli trafiły oczywiście do statystyk kontroli celno-skarbowych, choćby jeżeli faktycznie nie były one przeprowadzone w znaczeniu czynności kontrolnych
„Na tej podstawie stwierdziliśmy, iż skoro podatnik jest skłonny do złożenia korekty, to ten sam cel można osiągnąć bez uruchamiania procedur kontrolnych i iż wystarczy w takich przypadkach przeprowadzić czynności sprawdzające, czyli wyjaśnić z podatnikiem wątpliwości” – informuje Stawicki.
W związku z powyższym, w zeszłym roku podejście fiskusa miało się zmienić, a urzędnicy zostali upomnieni, aby nie wszczynać od razu procedur kontroli celno-skarbowych w przypadkach, które da się wyjaśnić w mniej sformalizowany sposób, a wpierw nieprawidłowości należy wyjaśnić z podatnikiem.
Konkretne działania natomiast należałoby podejmować dopiero po wykryciu większych uchybień. W 2024 roku wzrosła liczba procedur sprawdzających do 2,39 mln (z 2,28 mln w 2023 roku), a wynikająca z nich kwota ustaleń również wzrosła z 7,586 mld do 8,612 mld zł w 2024 roku. W efekcie więcej spraw mogło zostać załatwionych bez kontroli celno-skarbowej.