Skandal w Białym Domu pokazał Europie, iż nie może już dłużej polegać na Stanach Zjednoczonych pod rządami Donalda Trumpa. Można argumentować, iż Wołodymyr Zełenski mógłby zignorować jeden czy dwa złośliwe komentarze amerykańskiego prezydenta. Ale dobrze, iż tego nie zrobił. Trzy lata agresywnej wojny w Ukrainie zniszczyły jego kraj, pochłonęły dziesiątki tysięcy ofiar, zmieniły oblicze Europy i wystawiły Zachód na próbę. To Trump wyrzucił człowieka, który walczy o wolność i pokój dla nas wszystkich.