Komisja Europejska oskarża chińczyków, grożą im gigantyczne kary i zakaz działalności.

13 godzin temu

Komisja Europejska oskarża chińskiego giganta o łamanie prawa UE. Unijna ofensywa przeciwko platformom e-commerce właśnie nabrała tempa. Komisja Europejska rozpoczęła formalne postępowanie wobec chińskiej platformy Temu, zarzucając jej poważne naruszenia przepisów Aktu o usługach cyfrowych.

Fot. Pixabay

Co zarzuca Temu Komisja Europejska?

Według ustaleń Brukseli, chińska platforma umożliwiała sprzedaż tysięcy produktów niezgodnych z europejskim prawem. W trakcie śledztwa odkryto, iż wśród oferowanych przedmiotów znajdują się nielegalne towary, w tym podróbki, przedmioty nieposiadające atestów bezpieczeństwa oraz produkty mogące stanowić realne zagrożenie dla zdrowia konsumentów.

To jednak dopiero początek listy zarzutów. KE podkreśla brak skutecznych narzędzi do eliminowania takich ofert. Temu – mimo skali działalności – miała nie wdrożyć podstawowych procedur filtrowania sprzedawców czy sprawdzania jakości produktów. Dodatkowo, interfejs platformy miał wprowadzać klientów w błąd, prezentując fałszywe promocje i zmanipulowane rekomendacje.

Zagrożenie dla użytkowników i całego rynku

Komisja zwraca uwagę na systemowy charakter problemu. Kupujący często nie mają pojęcia, od kogo rzeczywiście kupują, ani jak działają algorytmy podpowiedzi produktów. Brakuje przejrzystości i informacji o pochodzeniu towarów, co zdaniem urzędników narusza najważniejsze zasady uczciwego handlu w UE.

Co więcej, testowe zakupy wykonane przez KE wykazały, iż nielegalne przedmioty można zamówić na platformie bez większego trudu – a sprzedawcy unikają jakiejkolwiek odpowiedzialności.

Możliwe konsekwencje: milionowe kary i nowe standardy

Postępowanie otwarte przez Komisję Europejską może zakończyć się nałożeniem potężnej grzywny. Zgodnie z przepisami DSA, Temu grozi kara w wysokości do 6 procent globalnego obrotu – co w praktyce może oznaczać setki milionów euro.

Firma musi teraz przekazać KE szczegółowe wyjaśnienia i wskazać, jakie działania podejmie w celu dostosowania się do przepisów. jeżeli tego nie zrobi, sankcje mogą zostać wymierzone bez dodatkowego ostrzeżenia.

Jak odpowiada Temu?

Przedstawiciele Temu zapewniają, iż współpracują z Komisją i traktują sprawę poważnie. W oświadczeniu podkreślają gotowość do usunięcia wszelkich uchybień oraz pełnej współpracy z europejskimi regulatorami.

To jednak nie wystarcza KE, która zapowiada kolejne działania – nie tylko wobec Temu, ale również innych chińskich gigantów e-handlu, takich jak Shein czy AliExpress. Bruksela daje jasny sygnał: ochrona konsumenta to priorytet, a łamanie reguł nie będzie dłużej tolerowane.

Co to oznacza dla kupujących?

Jeśli KE zdecyduje się na ukaranie Temu lub zablokowanie jej działań w UE, może to doprowadzić do ograniczenia dostępności platformy w Europie. Konsumenci mogą również zyskać większą ochronę – m.in. poprzez wymóg lepszej identyfikacji sprzedawców, przejrzyste ceny i bardziej rzetelne rekomendacje.

Ten przypadek może stać się punktem zwrotnym dla całego sektora e-commerce. Bruksela pokazuje, iż nie ma tolerancji dla nielegalnych praktyk, choćby jeżeli stoją za nimi najwięksi gracze światowego rynku.

Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału