Kolejny przerwany kabel na Bałtyku. Służby potwierdzają

1 miesiąc temu
Zdjęcie: fot. Shutterstock


Kolejny incydent na Morzu Bałtyckim. Szwedzkie władze potwierdzają przerwanie podmorskiego kabla łączącego Niemcy z Finlandią. Prokuratura bada sprawę pod kątem możliwego sabotażu.


Na Morzu Bałtyckim doszło do przerwania podmorskiego kabla łączącego Niemcy z Finlandią – poinformowały szwedzkie służby. Premier Szwecji Ulf Kristersson podkreślił, iż jego rząd traktuje tego typu incydenty „bardzo poważnie” i rozpatruje je w kontekście zagrożenia dla bezpieczeństwa regionu.

„Od jakiegoś czasu zdaję sobie sprawę z doniesień mediów o możliwym nowym przerwaniu kabla na Morzu Bałtyckim” – napisał Kristersson na platformie X. Do zdarzenia miało dojść w pobliżu szwedzkiej Gotlandii, jednak premier nie ujawnił dokładnej daty awarii.

Szwedzka prokuratura wszczęła już wstępne dochodzenie w sprawie możliwego sabotażu. Policja zapewnia, iż monitoruje sytuację i współpracuje z odpowiednimi organami. Głos zabrali również przedstawiciele szwedzkiej straży przybrzeżnej, potwierdzając, iż incydent dotyczy kabla telekomunikacyjnego łączącego Finlandię z Niemcami.

To kolejny przypadek uszkodzenia infrastruktury podmorskiej w regionie. W ciągu ostatnich 16 miesięcy na Bałtyku doszło do kilku podobnych awarii – większość z nich była efektem przypadkowego zahaczenia kabli przez statki cywilne. W przestrzeni publicznej pojawiły się jednak spekulacje, iż za incydentami może stać Rosja, dążąca do destabilizacji sytuacji w regionie. Jak informuje „Washington Post”, zagraniczne służby wywiadowcze nie potwierdzają tych przypuszczeń, wskazując, iż nie ma dowodów na wrogie działania któregoś z państw.

Sprawę badają szwedzkie służby we współpracy z międzynarodowymi partnerami.

Idź do oryginalnego materiału