„Jako obrońca pana Pawła Szopy potwierdzam, iż dzisiaj mój Klient został zatrzymany przez Interpol. Zatrzymania dokonali funkcjonariusze dominikańscy” – potwierdził we wpisie na platformie X mecenas Bartosz Lewandowski. Wskazał jednak, iż sam Szopa już kilka dni temu zwrócił się do Dyrektora Generalnego ds. migracyjnych Dominikany z pismem, w którym informował, iż wróci do Polski! Oczekiwał na lot. „Zatrzymanie nie było potrzebne” – zaznaczył adwokat.
Biznesmen Paweł Szopa, twórca marki Red is Bad, od 10 października był poszukiwany czerwoną notą Interpolu. Wcześniej wystawiony został za nim list gończy i europejski nakaz aresztowania.
CZYTAJ WIĘCEJ: Twórca marki Red is Bad został zatrzymany na Dominikanie. Za Pawłem Szopą wydano list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania
„Oczekiwał na lot do Polski”
21.10 oficjalnym pismem p. Pawła Szopa zwrócił się do Dyrektora Generalnego ds. migracyjnych Dominikany z informacją, iż zamierza dobrowolnie wrócić do Polski
— wyjaśnił mec. Bartosz Lewandowski.
Był w kontakcie z organami także poprzez swojego dominikańskiego adwokata
— wskazał.
Oczekiwał na lot do Polski, który miał nastąpić w przyszłym tygodniu
— dodał Lewandowski.
1 grudnia 2023 r. wszczęto śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. W sierpniu prokuratura poinformowała, iż wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów b. szefowi Agencji Michałowi K. i Pawłowi Szopie, twórcy marki Red is Bad. Jak wyjaśniono, chodzi o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Czy wobec tego, iż Paweł Szopa i tak zamierzał wrócić do Polski, o czym już kilka dni temu poinformował o tym Dyrektora Generalnego ds. migracyjnych Dominikany, naprawdę potrzebne było jego spektakularne zatrzymanie? Odpowiedź wydaje się być oczywista.
nt/X/PAP