Kobieta zaatakowana na stacji Powiśle. Mężczyzna próbował wciągnąć ją do parku

1 rok temu
Zdjęcie: Kobieta zaatakowana na stacji Powiśle. Mężczyznę odstraszyli ludzie Fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News


Do zuchwałego ataku na kobietę doszło w środku nocy na stacji PKP Powiśle w Warszawie. Mężczyzna zaatakował kobietę na peronie i próbował ją ciągnąć w stronę parku. Kobieta głośno krzyczała i szarpała się, aż pomogli jej przechodnie. Jak opisała w mediach społecznościowych: "szczęśliwie skończyło się na poranionych palcach i naderwanych paznokciach".


Kobieta zaatakowana na Powiślu


Pokrzywdzona kobieta opisała całą sprawę na swoich mediach społecznościowych. Według jej relacji obcy mężczyzna napadł na nią, gdy była na schodach wychodzących z peronu na stacji Powiśle.

"Złapał mnie na poziomie peronu i próbował wciągnąć w stronę parku (w tamtym miejscu jest "taras" łączący schody peronowe z równoległymi schodami z mostu do parku)" – napisała. Jak dodała "niewiele brakowało", ale uratowała ją jej głośna reakcja i pomoc ludzi będących dookoła.

– Trzymałam się poręczy i ściany i krzyczałam, jak tylko mogłam najgłośniej. Spłoszyli go ludzie, i w końcu mnie puścił" – napisała na Facebooku kobieta. Podkreśliła, iż w miejscu, w którym doszło do ataku na szczęście działa monitoring. Podziękowała też za pomoc przechodniom.

"Dziękuję młodym ludziom, którzy odprowadzili mnie na dół i pomogli się uspokoić. Szczęśliwie skończyło się na poranionych palcach i naderwanych paznokciach. Uważajcie, to miejsce 40 lat temu słynęło z napaści i zboczeńców i jak widać, dziś też potrafi być niebezpieczne" – ostrzegała.


Artur Wojdat, oficer prasowy Komisariatu Kolejowego Policji w rozmowie z TVN24 potwierdził, iż w poniedziałek wpłynęło oficjalne zawiadomienie w tej sprawie. – Również do sprawy w poniedziałek został zatrzymany mężczyzna – powiedział Wojdat.


Zaapelował do świadków zdarzenia oraz do innych poszkodowanych w podobny sposób osób, żeby zgłaszali się do siedziby Komisariatu Kolejowego Policji (Al. Jerozolimskie 54).


Jeśli jesteś świadkiem zachowań o charakterze dyskryminującym lub przemocowym – reaguj!


Twoje wsparcie jest bardzo ważne dla osób doświadczających tego typu zachowań. choćby krótka rozmowa i kilka słów wsparcia mogą pokazać im, iż sytuacja, której doświadczyły, nie jest normą społeczną.

Co możesz zrobić:


zaoferuj pomoc,

wysłuchaj osoby, która doświadczyła dyskryminacji lub przemocy,

pomóż jej dotrzeć w bezpieczne miejsce,

uwierz w to, co mówi,

zapewnij, iż są instytucje, które jej pomogą i pomóż je odnaleźć,

zawiadom osoby, które zajmują się udzielaniem pomocy w sytuacjach kryzysowych,

zadzwoń pod 112 lub 997,

zadzwoń, lub napisz do Miejskiego Centrum Kontaktu 19115.

Idź do oryginalnego materiału