Jak podaje Onet, 22 maja 2025 roku, tydzień po tym, jak portal ujawnił sprawę, zastępca komendanta janowskiej komendy złożył wniosek o wyłączenie swoich funkcjonariuszy z prowadzenia postępowania.
W postanowieniu Michała Leśko, zastępcy Prokuratora Rejonowego w Janowie Lubelskim, jako powód wskazano:
"Skoro sprawa dotyczy urzędników Urzędu Miejskiego oraz Starostwa Powiatowego w Janowie Lubelskim biorących udział w organizacji i przebiegu głosowania w dniu 12 lipca 2020 r., którzy stale współpracują z tut. Komendą Policji, to w celu wyeliminowania wątpliwości co do obiektywizmu i bezstronności prowadzących postępowanie, zasadnym będzie wyłączenie Komendy Powiatowej Policji w Janowie Lubelskim od prowadzenia sprawy".
Prokurator dodał również, iż ujawniono "okoliczności wskazujące, iż może zachodzić uzasadniona wątpliwość co do obiektywizmu funkcjonariuszy z KPP w Janowie Lubelskim mających prowadzić wyżej wymienione postępowanie".
Ostatecznie śledztwo przekazano Komendzie Powiatowej Policji w Biłgoraju. W uzasadnieniu decyzji podkreślono niewielką odległość między Janowem Lubelskim a Biłgorajem, co ma ułatwić dojazd świadków na czynności procesowe.
Śledztwo ws. fałszowania wyborów w 2020 roku
Sprawa dotyczy wydarzeń z 12 lipca 2020 r., podczas II tury wyborów prezydenckich, które zakończyły się zwycięstwem Andrzeja Dudy.
Zawiadomienie o możliwych nieprawidłowościach złożył społeczny obserwator. Według jego relacji, w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 9 w Momotach Górnych (gmina Janów Lubelski) miało dojść do sfałszowania podpisów na liście obecności.
Chodziło o parafowanie nazwiska kilkudziesięciu nieobecnych osób, a następnie wrzucenie do urny ponad 80 kart do głosowania. To miało zawyżyć frekwencję i liczbę głosów choćby o 20 proc.
W sierpniu 2020 roku, po krótkim postępowaniu, Komenda Powiatowa Policji w Janowie Lubelskim odmówiła wszczęcia dochodzenia. Sprawa wróciła po zmianie rządu i ponownym wniosku złożonym przez zawiadamiającego.