Piotruś urodził się 13 grudnia 2023 roku, jako Marcin (imię - zmienione po śmierci - dostał po tatusiu). 76 dni później trafił do szpitala w Głogowie, bo - jak podali rodzice - zachłystnął się mlekiem. Lekarze nie zaobserwowali żadnych niepokojących objawów i wypisali chłopca do domu. Płakał, co zdenerwowało Marcina G.; uderzył dziecko w głowę z taką siłą, iż złamał obie kości ciemieniowe czaszki Piotrusia. Doszło do zatrzymania krążenia i oddechu. Wezwano karetkę. Ojciec powiedział lekarzom, iż to po podaniu kaszki u chłopczyka pojawił się problem z zaczerpnięciem oddechu,
- Badania w szpitalu ujawniły przebyty uraz czaszkowo-mózgowy oraz zmiany niedokrwienne i niedotlenieniowe mózgu. Kolejne badania ujawniły, oprócz złamania kości ciemieniowych, obrzęk mózgu, który zwykle powstaje po ciężkim urazie głowy - mówi