Incydent w ośrodku pobytu nielegalnych imigrantów w Czerwonym Borze: co się tam zdarzyło? (WIDEO)

dziendobrybialystok.pl 9 godzin temu

Spore zamieszanie w Czerwonym Borze! W minioną niedzielę (6 kwietnia) przed tamtejszym ośrodkiem dla cudzoziemców zjawiło się około pięćdziesięciu osób, głównie młodych mężczyzn. Przyjechali samochodami z białostockimi, kolneńskimi, a choćby mazowieckimi tablicami. Twierdzili, iż to spontaniczny "spacer po lesie" w geście solidarności z mieszkańcami, którzy boją się nowych migrantów w okolicy. - Nic złego się tam nie działo. Część osób została wylegitymowana i byli to mieszkańcy okolicznych miejscowości. Sprawdzaliśmy informację zgłaszane przez aktywistów organizacji zajmujących się pomocą dla imigrantów o pobiciach czy zastraszaniu. Nie znalazły potwierdzenia. W Czerwonym Borze ludzie, którzy przyjechali w niedzielę nie działo się nic takiego co wymagało interwencji policji - mówił Tomasz Krupa, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Ci, którzy przybyli do Czerwonego Boru, głośno mówili o swoich obawach związanych z obecnością nielegalnych migrantów w ośrodku. Podkreślali, iż ich akcja to wyraz wsparcia dla zaniepokojonych sąsiadów. Planowany przemarsz przez okoliczne lasy i wsie ostatecznie skrócił się do godzinnego zgromadzenia tuż przed budynkami ośrodka. Policja podkreśla, iż nie było podstaw do interwencji, nikt nie był zagrożony ani wobec nikogo nie postawiono żadnych zarzutów. Zebran

Idź do oryginalnego materiału