Historia i nowe życie międzyrzeckiej perły

slowopodlasia.pl 3 godzin temu
Fundatorką pałacu była Aleksandra Potocka, a projektantem Antoni Dygat, znany w latach międzywojennych między innymi z projektowania budynków Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych w Warszawie. Choć materiały archiwalne dotyczące jego pracy nad tym projektem nie zachowały się, to historycy nie mają wątpliwości co do jego autorstwa.– Przeszukaliśmy różne archiwa, także podczas ostatniego remontu pałacu, ale nie udało się odnaleźć oryginalnych szkiców czy planów Dygata – mówi Marek Maleszyk, wiceprezes Stowarzyszenia Miłośników Historii Miasta.Podczas II wojny światowej pałac był kolejno zajmowany przez wojska radzieckie i niemieckie. Hrabia Andrzej Potocki, ostatni właściciel, został zmobilizowany do wojska na początku II wojny światowej, zamordowano go na Ukrainie, a hrabina Potocka trafiła do obozu w Ravensbrück, z którego na szczęście udało jej się ocaleć. Następnie wyjechała do Francji, gdzie przebywały jej dzieci, tam też zmarła. Do 1947 r. stacjonowały w pałacu wojska radzieckie. Następnie pałac służył jako dom dziecka, a w latach 90. funkcjonował tu ośrodek opiekuńczy. Przez pewien czas obiekt był także filią Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.Długa droga do renowacjiPo latach niepewności w 2016 roku władze miasta zdecydowały się na zakup budynku od starostwa powiatowego za ponad 2 miliony złotych. – Były różne pomysły na zagospodarowanie pałacu, w końcu udało się pozyskać fundusze na jego gruntowny remont, który trwał trzy lata – wspomina Marek Maleszyk.Dziś pałac jest siedzibą Miejskiego Ośrodka Kultury oraz interaktywnego Centrum SOWA, powstałego we współpracy z Centrum Nauki Kopernik. W jego murach realizowane są warsztaty, spotkania i wydarzenia kulturalne.Jednym z najważniejszych przedsięwzięć związanych z renowacją pałacu było utworzenie izby historycznej. Choć jeszcze nie można jej nazwać muzeum, to zbiory stale się powiększają.– Od lat działamy jako stowarzyszenie i zbieramy pamiątki związane z historią miasta. To dokumenty, fotografie, a choćby przedmioty codziennego użytku. Cieszymy się, iż dziś mogą one trafić do izby – podkreśla Marek Maleszyk.Organizowane są tu wystawy tematyczne, m.in. o PRL-u czy dramatycznych wydarzeniach z 1918 roku, gdy spłonął poprzedni pałac.Przyszłość z historią w tleW planach jest dalszy rozwój i digitalizacja zbiorów. – Chcemy stworzyć stałą ekspozycję, opisać i skatalogować zbiory, by mogły służyć następnym pokoleniom – zapowiada Marek Maleszyk.Pałac Potockich, dziś odnowiony i pełen życia, jest dowodem na to, iż historia może łączyć pokolenia i inspirować do działania. Mieszkańcy Międzyrzeca Podlaskiego mogą być dumni, iż udało się ocalić ten fragment przeszłości i dać mu nowe życie.Marek Maleszyk zachęca mieszkańców do przekazania zabytkowych przedmiotów, które wzbogacą ekspozycję. – Interesuje nas wszystko, co jest związane z historią miasta: zdjęcia, dokumenty, przedmioty codziennego użytku stosowane dawniej. Artefakty można przynosić do pałacu Potockich do Arlety Soboty – informuje pasjonat.Dodaje, iż wszystkie przedmioty będą skatalogowane. – Staramy się, by izba muzealna została uruchomiona w tym roku. Zależy nam na stałej wystawie, na której pokażemy m.in. zdjęcia z dawnych lat, Krwawe Dni Międzyrzeca i inne. Byłaby też zaprezentowana historia pałacu – zapowiada Marek Maleszyk. W planach jest przygotowanie ulotek informacyjnych dotyczących historii tego wyjątkowego miejsca.CZYTAJ TEŻ:Palący problem. Wypalanie traw w powiecie wciąż stanowi zagrożenieFinał petycji w sprawie spowiedzi dzieci. Prawnicy nie mają wątpliwościSołtysi z terminalami płatniczymi48-latek z zarzutami za kradzież torebki. Grozi mu do 5 lat więzienia
Idź do oryginalnego materiału