– Te zarzuty to czysty absurd i zemsta polityczna – tak radny PiS i były prezes Zakładów Mechanicznych w Tarnowie Henryk Łabędź komentuje zarzuty, które postawiła mu tarnowska prokuratura.
Dotyczą one załatwienia pracy w spółce, w której był szefem. Henryk Łabędź tłumaczył, iż Zakłady Mechaniczne cały czas zatrudniały pracowników i każdy musiał przejść proces rekrutacji.
– Wina polega na tym, iż ktoś zadzwonił, dostarczyłem to do kadr, ta osoba przeszła standardową procedurę, jak zobaczył, iż ma zarabiać 4 200 zł brutto, to sam zrezygnował, więc co to jest za zarzut? Myślę, iż ciężko będzie uzasadnić prokuratorowi nie czyn, tylko chęć.
Bo, jak tłumaczy prokuratura, to sama próba zatrudnienia konkretnej osoby w ramach płatnej protekcji miała być podstawą do postawienia zarzutów.
W sprawę jest też zamieszany były wiceprezes Zakładów Mechanicznych, a obecny prezes MPK w Tarnowie Robert Pacana.
Za postawione zarzuty grozi im od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Na razie nie ma wyznaczonego terminu rozprawy sądowej w tej sprawie.
Cała rozmowa: