Gangsterskie metody, sfałszowane dokumenty i nakaz zapłaty na 1,6 mln zł – tak wygląda codzienność przedsiębiorcy drogowego z Gorlic. Pan Szczepan nie składa jednak broni. Dla niego stawką są nie tylko pieniądze, ale także honor i sprawiedliwość w polskim systemie prawnym.
Sfałszowane dokumenty i nakaz zapłaty na 1,6 mln zł
W Gorlicach rozgrywa się dramat przedsiębiorcy drogowego, Pana Szczepana, którego życie i firma znalazły się na krawędzi z powodu działań kontrahenta. Historia, która z pozoru mogłaby być tylko kolejnym sporem biznesowym, ujawnia mechanizmy, które powinny wstrząsnąć każdą instytucją państwową.
Jak wynika z ustaleń, firma transportowa z Małopolski przedstawiła dwa sfałszowane dokumenty, na podstawie których sąd wydał nakaz zapłaty opiewający na ponad 1,6 miliona złotych. Komornik przystąpił do egzekucji, zabezpieczając nie tylko wierzytelności od firm współpracujących z Panem Szczepanem, ale także pojazdy i maszyny, bez których jego przedsiębiorstwo nie może funkcjonować.
Wtargnięcie na posesję i zastraszanie rodziny
Sprawa nabiera jeszcze ciemniejszych barw, gdy przyjrzymy się okolicznościom. Ten sam kontrahent wtargnął wcześniej na posesję Pana Szczepana, przeskakując ogrodzenie i zastraszając jego nastoletniego syna oraz siostrę. Wszystko po to, by wymusić podpisy pod dokumentami. Zawiadomienie w tej sprawie zostało złożone na policję i do prokuratury.
Komornik zajmuje maszyny i pojazdy niezbędne do pracy
Dziś Pan Szczepan walczy o przetrwanie. Z determinacją, bez medialnych łez, ale z siłą człowieka, który od lat budował swoją firmę od podstaw i nie zamierza się poddać. Sprawa toczy się przed Sądem Okręgowym w Krakowie IX Wydział Gospodarczy, a egzekucję prowadzi komornik z Nowego Sącza.
Firma transportowa milczy. Co mają do ukrycia?
Próbowaliśmy skontaktować się z firmą transportową z Małopolski, aby poznać ich stanowisko. Jednak milczenie może być w tej sprawie wymowne – jeżeli ktoś nie ma nic do ukrycia, odpowiada na pytania.
Sprawa w Sądzie Okręgowym w Krakowie. Czy państwo stanie na wysokości zadania?
Z niepotwierdzonych dotąd źródeł wynika również, iż właściciel firmy transportowej mógł być w przeszłości zamieszany w działalność zorganizowaną. jeżeli to się potwierdzi, cała historia nabierze jeszcze groźniejszego wymiaru.
Czy państwo stanie po stronie prawa i uczciwości, czy też znów zwyciężą ci, którzy uważają, iż dokument można zawsze „przerobić”? Sprawa Pana Szczepana to nie tylko jego osobisty dramat, ale także test uczciwości polskiego systemu prawnego.