W Sądzie Rejonowym w Hajnówce (Podlaskie) ruszył wczoraj proces pięciorga aktywistów oskarżonych o ułatwianie pobytu w Polsce migrantom z Iraku i Egiptu. Pełniący funkcję szefa hajnowskiej prokuratury Marek Dąbrowski powiedział nam, iż "zgromadzone dowody świadczą o tym, iż aktywiści wcale nie wieźli migrantów do najbliższej placówki Straży Granicznej". A iż tam właśnie mieli jechać powiedziała nam - znająca sprawę - Daria Górniak-Dzioba, prawniczka współpracująca z Podlaskim Ochotniczym Pogotowiem Humanitarnym. Sprawa wywołuje ogromne emocje. Przed sądem odbył się protest z udziałem m.in. Janiny Ochojskiej. Na razie nie pozostało znany termin kolejnej rozprawy.