Ewa Wrzosek rzuca wszystko i jedzie w Bieszczady, czy blefuje?

5 dni temu

Pierwsze plotki i niepotwierdzone informacje, iż prokurator Ewa Wrzosek żegna się ze swoim stanowiskiem i tym samym zawodem, pojawiły się 15 września 2024 roku. Nie bez satysfakcji wieści o niespodziewanej rezygnacji przekazał dziennikarz „niepokorny” Wojciech Biedroń i dlatego nie wszyscy dawali wiarę tym rewelacjom. Okazało się jednak, iż Biedroń miał rację, zresztą upierał się, iż zweryfikował informacje w kilku źródłach.

Dziś jest już pewne, iż rezygnacja Ewy Wrzosek ze stanowiska prokuratorskiego nastąpiła i to kilka tygodni temu, ponieważ sama zainteresowana potwierdziła ten fakt zaprzyjaźnionej „Gazecie Wyborczej”. Sprawa wygląda jednak bardzo dziwnie i jednocześnie dość typowo dla pani Wrzosek. Wiele wskazuje, iż pani prokurator prowadzi jakąś grę na granicy szantażu emocjonalnego i kreowania wizerunku męczennicy. Świadczy o tym między innymi seria wpisów ciągle nie odwołanej pani prokurator, które opublikowała na portalu X:

Dziś ważne posiedzenie Krajowej Rady Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym, ale nie mogę w nim uczestniczyć.
Czasami się zastanawiam, jak wiele trzeba było zmienić w prokuraturze, żeby nie zmieniło się nic. pic.twitter.com/WK3mBElExk

— e-wrzosek #FBPE#FundamentalRights (@e_wrzosek) October 16, 2024

Nikt mnie nie złamał.
I nikomu to się nie uda.

— e-wrzosek #FBPE#FundamentalRights (@e_wrzosek) October 16, 2024

Znając ambicje i sposób funkcjonowania Ewy Wrzosek nie sposób wykluczyć, iż chodzi tu o załatwienia kilku spraw naraz. Przede wszystkim trzeba pamiętać, iż toczą się postępowaniem z udziałem kontrowersyjnej i nadpobudliwej pani prokurator. Pierwsze zostały wszczęte jeszcze za czasów Zbigniewa Ziobry i dotyczył deliktów dyscyplinarnych, ale też przekazywania informacji z niejawnego postępowania prezydentowi Rafałowi Trzaskowskiemu. Kolejne postępowanie, ku zaskoczeniu wielu, wszczęła prokuratura pod nadzorem Adama Bodnara, w związku z udziałem Ewy Wrzosek w głośnym przejęciu TVP przez „silnych ludzi” Bartłomieja Sienkiewicza. Prokurator Wrzosek miała wówczas poza siedzibą prokuratury napisać całą serię wniosków, czym mogła naruszyć art. 231 kk, czyli przekroczenie uprawnień:

Dotyczy ono wniesienia do kilkunastu sądów okręgowych na terenie kraju pism procesowych datowanych na 30 listopada 2023 roku, oznaczonych m.in. jako wniosek prokuratora o zabezpieczenia roszczenia przed wszczęciem postępowania w sprawie – oświadczył Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.

Po drodze pani Wrzosek usiłowała jeszcze zostać Prokuratorem Krajowym i pewnie tym należy tłumaczyć nadgorliwość, która może się zamienić w popełnienie przestępstwa. Wiadomo, iż ostatecznie i nielegalnie Prokuratorem Krajowym został Dariusz Korneluk i to tez musiało podrażnić ambicje pani prokurator. Niezmiernie istotne w całym tym zamieszaniu jest też to, iż Adam Bodnar nie przyjął jeszcze rezygnacji Ewy Wrzosek, chociaż w wmyśl przepisów adekwatnie w takiej sytuacji nie ma wyjścia i musi to zrobić, o czym mówi art. 93 Prawa o prokuraturze.

Tymczasem pan Bodnar, nie pierwszy zresztą raz, nie bardzo się przejmuje prawem, za to prawdopodobnie poddał się presji politycznej ze strony „Silnych Razem” i być może polityków „koalicji 13 grudnia”. Z przekazanych informacji, jakie Adam Bodnar przekazał mediom wynika, iż będzie chciał porozmawiać z Ewą Wrzosek i przekonać ją do zmiany decyzji.

Myślę, iż pani prokurator Ewa Wrzosek jest tak zasłużona dla obrony praworządności oraz walki o niezależną prokuraturę przez tyle lat, iż zanim podejmę jakiekolwiek działania w związku ze statusem pani Ewy Wrzosek, będę chciał się przede wszystkim z nią spotkać i porozmawiać. (…) Mam nadzieję, iż możliwe będzie znalezienie rozwiązania i to, iż pani Wrzosek będzie mogła przez cały czas działać na rzecz prokuratury.

Coraz trudniej się poruszać w logice i sieci intryg, które pojawiają się w koalicji rządzącej, ale jedno jest pewne. Nie dzieje się dobrze w relacjach Ewy Wrzosek z prokuraturą i chyba nie jeden prokurator z ulgą przyjąłby rezygnację swojej koleżanki, ale taką prawdziwą, a nie pozorowaną na co wskazuje wiele okoliczności.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!

Idź do oryginalnego materiału