- OCCRP mówi: środowiska skrajnie prawicowe wykorzystują TikTok do rozpowszechniania teorii spiskowych i dezinformacji, nakłaniając młodych ludzi w kierunku ich poglądów (źródło)
- Amnesty International: TikTok grozi skierowaniem dzieci i młodzieży ku szkodliwym dla zdrowia psychicznego treściom (źródło)
- Deutsche Welle: AFD to największa niemiecka partia polityczna na TikToku (źródło)
- VOX: TikTok pierze mózgi młodych wyborców (źródło)
- WSJ: Wyjaśnienie czym jest „TikTokowy mózg” (źródło)
W ostatnich latach trend na liberalnych światopoglądowo młodych ludzi ulega odwróceniu. Sam w TikToku wyszukuję naprawdę wiele wartościowych treści, albo takich, które mnie bawią. Szok mnie bierze, gdy widzę czasami udostępniane przez moich znajomych filmy, które nie wyświetlają się na moim koncie (bo taki mam algorytm). Ja już nie mam siły tłumaczyć znajomym podczas spotkań tego, iż Polska wychodząc z UE nie stanie się z automatu drugą Norwegią, izolując się całkowicie od świata międzynarodowego zostaniemy najwyżej drugą Kubą, prywatyzacja np. szkolnictwa, czy ochrony zdrowia nie polepszy jakości usług (albo polepszy tak, iż będzie na nie stać tylko najbogatszych), a jeżeli zlikwidujemy większość podatków, to wcale nie będziemy ultrabogaci. Problemem nie jest czerpanie wiedzy o świecie z TikToka (a takie rzeczy się dzieją). Problemem jest brak krytycznego myślenia. Często znajduję rzeczy, które mnie ciekawią przez YouTube, TikTok, Instagram etc., ale nie wierzę w nie bez sprawdzenia tego u źródeł. Słowa ekspertów są zagłuszane przez słowa influencerów, którzy mogą wielokrotnie powtarzać tezy wyssane z palca, a i tak mało wymagający odbiorca to wchłonie. Zresztą przykładów nie należy szukać daleko. Wczoraj CBŚ zatrzymało popularnego YouTubera - Buddę (źródło). Jeden z komentarzy mówiący o tym, iż takich jak on nie powinno się karać, ponieważ on działał charytatywnie dostał ponad 15 tysięcy serduszek (notabene na TikToku). Ludzie masowo zrozpaczeni, bo to „antyludzkie” państwo śmiało się zatrzymać kogoś podejrzanego o przestępstwo. Przypomina to poniekąd bronienie Pabla Escobara przed wymiarem sprawiedliwości przez lokalne społeczności, które wspierał finansowo. Jakie są inne konsekwencje internetowej dezinformacji? Liczba uchyleń dotyczących obowiązkowych szczepień wzrosła prawie trzydziestokrotnie, między rokiem 2005, a 2023 (źródło). Starsi ludzie korzystający z Facebooka wierzą, iż absurdalne rzeczy wygenerowane przez AI są prawdziwe (źródło). To jest na Facebooku plagą. Codziennie widzę takie treści i młodsi odbiorcy masowo informują tych starszych, iż nie jest to prawdziwe, ale ci wiedzą lepiej. To samo źródło podaje, iż największa liczba użytkowników Facebooka w Polsce ma od 55 do 75 lat. Nie jest to już medium zdominowane przez młodych.
Radykalizacja niektórych może cieszyć, ale każdy kij ma dwa końce i radykalizują się nie tylko „nasi”. W Hamburgu miał ostatnio miejsce wiec, w którym wzięło udział setki mężczyzn pochodzenia afgańskiego domagających się kalifatu w Niemczech (źródło) i nie są to żadni imigranci, ale obywatele mieszkający tam od dwóch pokoleń wzwyż. Takie starcia między zradykalizowaną, europejską prawicą, a islamem to bomba z opóźnionym zapłonem. Wiele badań wiąże rosnącą populację muzułmanów w Europie ze wzrostem poparcia dla skrajnej prawicy (źródło).
Na sam koniec. Pamiętacie film „Nie patrz w górę”, który swoją premierę miał jakieś 3 lata temu? Tak aktualnie widzę większość społeczeństwa.