Dziura w budżecie NFZ. „Jedziemy wprost na ścianę, nikt nie jest do końca bezpieczny”

Dla pacjentów skutki kryzysu finansowego NFZ są już odczuwalne. Na skutek rosnącego zadłużenia zaczęto przesuwać planowe zabiegi na kolejne miesiące, co wywołuje protesty zarówno ze strony pacjentów, jak i świadczeniodawców. (Fot. Pixabay)

• Bulls Hats to Match the Jordan 13 Olive , Travis Scott s Air Jordan 4 Releasing Sooner Than Expected , EverlastsidingShops
• air jordan 5 el grito release date sept 2024 hf8833

Polski system ochrony zdrowia stoi na krawędzi finansowego kryzysu. Narodowy Fundusz Zdrowia nie jest w stanie sprostać rosnącym zobowiązaniom, co już odbija się na zdrowiu pacjentów i dostępności świadczeń – alarmują eksperci na Łamach Medonetu. Problem pogłębiają nowo nakładane obowiązki bez dodatkowego finansowania oraz polityczne rozmowy o obniżeniu składki zdrowotnej, która stanowi fundament działania Funduszu.

Trwałe zadłużanie się na przyszłość stało się chlebem powszednim NFZ, który walczy z brakiem środków na pokrycie dotychczasowych nadwykonań, wynoszących 6,1 mld zł za 2024 r. Ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich Wojciech Wiśniewski w rozmowie z Medonetem zwraca uwagę, iż zamiast dążyć do ustabilizowania sytuacji finansowej, fundusz przez cały czas przesuwa zobowiązania na przyszłe lata. „Już dzisiaj pacjenci płacą za lukę finansową w NFZ swoim zdrowiem” – wyjaśnia Wiśniewski, wskazując na coraz bardziej ograniczoną dostępność świadczeń medycznych, szczególnie w kontekście zabiegów planowych.

Na wielowymiarowy kryzys nakładają się dodatkowe regulacje finansowe, które wejdą w życie w 2026 r. Zgodnie z nową ustawą o Radzie Fiskalnej, NFZ zostanie objęty sztywną regułą wydatkową. Zdaniem Wiśniewskiego, zmiany mogą doprowadzić do sytuacji, w której finanse publiczne będą bardziej stabilne, ale kosztem pacjentów i jakości ochrony zdrowia. Instytut Finansów Publicznych szacuje, iż w latach 2025-2028 NFZ może wymagać wsparcia budżetowego w wysokości około 250 mld zł, co generowałoby roczny deficyt w wysokości choćby 1,9 pkt. proc. PKB.

Niepewności wobec kondycji systemu ochrony zdrowia pogłębia dyskusja o kolejnej inicjatywie obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Projekt wzbudza kontrowersje zarówno wśród ekspertów, jak i decydentów. Minister zdrowia Izabela Leszczyna stanowczo sprzeciwia się planom obniżenia składki. Jej zdaniem, tego rodzaju działania jeszcze bardziej osłabią NFZ, który stoi przed coraz większymi Nike Jordan Jumpman hoodie in grey - release dates & sneakers., Jordans - Yeezys, Urlfreeze News wyzwaniami związanymi z rosnącymi potrzebami starzejącego się społeczeństwa.

„To fatalny moment na rozmowy o obniżeniu składki zdrowotnej” — ostrzega Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, wskazując na już istniejące problemy finansowe szpitali i poradni medycznych.

Dla pacjentów skutki kryzysu finansowego NFZ są już odczuwalne. Na skutek rosnącego zadłużenia zaczęto przesuwać planowe zabiegi na kolejne miesiące, co wywołuje protesty zarówno ze strony pacjentów, jak i świadczeniodawców. Krzysztof Zaczek, prezes szpitala powiatowego Katowice Murcki oraz wiceprezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego, przyznaje, iż szpitale z ostrożnością podchodzą do realizacji dotychczasowych umów z NFZ w obliczu ograniczeń finansowych.

Niepewność wobec przyszłości systemu ochrony zdrowia pogłębia także fakt, iż plan finansowy NFZ na 2025 r. nie doczekał się jeszcze podpisu ministra finansów. Eksperci zwracają uwagę na absurdalność sytuacji, w której jednocześnie mówi się o obniżeniu składki zdrowotnej oraz brak akceptacji dla kluczowego planu Funduszu. „Nie ukrywam, iż jestem zdumiony, iż minister finansów jest wnioskodawcą obniżenia składki zdrowotnej, a jednocześnie blokuje plan finansowy NFZ. Po prostu nie jestem w stanie tego pojąć” — ocenia air jordan 11 cherry holiday 2022 Wojciech Wiśniewski.