Jeden z chłopców zbierających słodycze podczas Halloween znalazł w swoim cukierku gwoździa. Jego matka zgłosiła sprawę na policję.
– Dzieci zbierały cukierki w Lipkach Wielkich. Mój Igor miał gwoździa, prawie zęba połamał. To malutki gwoździk, choćby nie chcę myśleć, co by było, gdyby go połknął. Jestem zdruzgotana, tracę wiarę w ludzi. Całą noc przez tę sytuację nie spałam. Mieszkańcy są w szoku, w końcu mieszkamy w małej społeczności, wszyscy się znamy. Nie chce się wierzyć w to, ile jest zła w ludziach – opowiadała w listopadzie 2024 roku w rozmowie z portalem gorzowianin.com pani Izabela, mieszkanka Lipek Wielkich.
Policja przyjęła zgłoszenie, prokuratura nadzorowała postępowanie
W piątek 1 listopada 2024 roku policjanci przyjęli oficjalne zawiadomienie. Postępowanie było prowadzone pod nadzorem prokuratury w sprawie bezpośredniego narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie cukierka z gwoździem
Jak się właśnie okazało, śledztwo w tej sprawie zostało umorzone. - Postępowanie zostało wszczęte 4 listopada o czyn z artykułu 160 paragraf 1 kodeksu karnego, czyli w sprawie bezpośredniego narażenia na utratę życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Postępowanie zostało umorzone, wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa – mówi w rozmowie z portalem gorzowianin.com prokurator Mariola Wojciechowska-Grześkowiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie.
To nie był jedyny taki przypadek
Niestety do podobnych skandalicznych sytuacji doszło w czwartek 31 października również w innych miejscowościach na terenie kraju.
W Pyrzycach w województwie zachodniopomorskim ktoś naszpikował cukierki igłami. Z kolei w Kościanie w województwie wielkopolskim dzieci znalazły w cukierkach szpilki.
Jak informuje TVN24, wszystkie te postępowania zostały umorzone przez lokalne prokuratury, również z powodu niewykrycia sprawcy.