
Dwie osoby, które padły ofiarami oszustwa metodą na BLIK, zgłosiły się wczoraj do włoszczowskich policjantów. Łupem przestępców padło w sumie prawie sześć tysięcy złotych.
Pierwsze zgłoszenie dotyczyło 42-letniej mieszkanki gminy Secemin.
– Kobieta wczoraj, za pośrednictwem komunikatora otrzymała wiadomość od swojej siostry z prośbą o zapłatę za zakupy. W tym celu zgłaszająca podała dwa kody BLIK. Jednak jak się później okazało, 42-latka nie korespondowała ze swoją siostrą, a z kimś kto się za nią podawał – mówi asp. Monika Jałocha z KPP we Włoszczowie.
Konto kobiety zostało uszczuplone o blisko da tysiące złotych. Z kolei 33-letni mężczyzna, poprzez portal internetowy próbował sprzedać telefon.
– Skontaktowała się z nim kobieta zainteresowana zakupem i poprosiła w ramach weryfikacji o wysłanie dwóch kodów BLIK. Mężczyzna przekazał je, po czym zorientował się, iż padł ofiarą oszustwa w wyniku czego stracił 3800 złotych – dodaje policjantka.
Policjanci apelują o rozsądek podczas internetowych transakcji.
- blik
- oszustwo
- Policja