Do wypadku doszło 10 marca w Memphis, w stanie Tennessee. Jak podaje "The Guardian", przyczyną postrzału była niezabezpieczona broń, którą właściciel trzymał
w łóżku.
Jerald Kirkwood spał, gdy tuż po godz. 4:00 do łóżka wskoczył jego pies – Oreo.
W trakcie tego ruchu łapa czworonoga przypadkowo utknęła w osłonie pistoletu leżącego w pościeli. Zwierzę próbowało się uwolnić i przypadkowo nacisnęło spust. Broń wypaliła, a pocisk trafił Kirkwooda w lewe udo.
Nieszczęśliwy wypadek. Pies postrzelił swojego właściciela w USA
Rana nie okazała się groźna. Wymagała jednak interwencji medycznej w szpitalu. Partnerka mężczyzny relacjonowała później lokalnym mediom, iż ze snu wyrwał ją głośny huk oraz gwałtowny ruch psa.
Podkreśliła, iż choć Oreo jest energicznym psem, to nie przejawia żadnych objawów agresji. Para zapewniła, iż po tym incydencie zabezpieczy broń. – Włączymy blokadę spustu – zapowiedziała kobieta, która w rozmowie z amerykańską telewizją Fox News chciała pozostać anonimowa.
Jak przytacza "The Guardian", mężczyzna z dystansem skomentował całe zdarzenie, nazywając swojego psa "strasznym mięczakiem". Zwierzę po wypadku położyło się na ziemi, skomlało i nie chciało opuścić swojego rannego opiekuna.
Podobne przypadki z udziałem psów
Przypadek Kirkwooda nie jest pierwszym takim zdarzeniem w USA. Jak przypomina brytyjski dziennik, w 2018 roku Richard Remme z Fort Dodge w stanie Iowa został postrzelony w nogę przez własnego psa Balewa. Ten skacząc przypadkowo uruchomił spust pistoletu, który mężczyzna miał przypięty do paska spodni.
Rok później, w Mississippi, myśliwy Matt Branch stracił nogę po tym, jak jego labrador nadepnął na strzelbę znajdującą się w pojeździe terenowym. Ranny mężczyzna przez 12 dni był nieprzytomny, a po amputacji kończyny otrzymał protezę. Mimo zdarzenia – wrócił do polowań.
Eksperci od lat alarmują, iż w Stanach Zjednoczonych przypadkowe postrzelenia, także te z udziałem zwierząt, to realny problem. Według organizacji United Against Gun Violence, od 2019 roku niezamierzone obrażenia spowodowane przez broń palną, są najczęstszą przyczyną hospitalizacji w USA.